Na osiedlu Mickiewicza w Lublinie chodniki i okolice placu zabaw dla dzieci mają być regularnie opryskiwane silnym środkiem chwastobójczym – tak przynajmniej twierdzi część mieszkańców tego osiedla, którzy poprosili Radio Lublin o pomoc w nagłośnieniu sprawy.
– Boję się o swoje zdrowie – mówi pani Maria, mieszkanka osiedla Mickiewicza w Lublinie. – Pryskają pracownicy LSM o godzinie 6.00, bez zabezpieczeń.
– Zatruwają się zwierzęta w tym mój pies – dodaje pani Maria. – Widziałam na przykład osłabionego jeża, który siedział pod krzakiem, w miejscu, gdzie było pryskane.
Zaniepokojeni są również weterynarze. – Przypadków zatruć rzeczywiście jest sporo, zwłaszcza u psów czy kotów – mówi Anna Wasak, lubelski weterynarz z blisko 40-letnim stażem. – Przychodzą do mnie pacjenci z biegunką, wymiotami, ogólnym osłabieniem, czasami z temperaturą. I to już sugeruje, iż jest to zatrucie pokarmowe. Są wśród nich również zwierzęta z osiedla Mickiewicza.
Co na to spółdzielnia mieszkaniowa LSM? Pomimo wielu próśb, nikt nie chciał wypowiedzieć się do mikrofonu Radio Lublin. Dostaliśmy jednak krótką odpowiedź na nasze zapytanie mailowe: „W odpowiedzi na e-mail z 12 sierpnia 2025 roku, dotyczący oprysków środkiem chwastobójczym na terenie osiedla im A. Mickiewicza LSM, administracja osiedla nr 1 uprzejmie informuje, iż nie prowadzi takich oprysków w swoich zasobach. Z wyrazami szacunku Krzysztof Rymar”.
Część mieszkańców osiedla nie dowierza jednak tym słowom i na własną rękę chce przeprowadzić badania gleby.
Na terenach miejskich w Lublinie – jak informuje ratusz – silny środek chwastobójczy nie jest stosowany.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Tomasz Maczulski / nadesłane