

Do naszej redakcji trafiło zdjęcie od mieszkanki gminy Chorzele. Bociany spotkały się na sejmiku. A to oznaczać może tylko jedno: szykują się do odlotu.
Czytelniczka przesłała nam zdjęcie pokaźnej bocianiej grupy, która przybyła na pole w gminie Chorzele. – Naliczyłam około 40 sztuk – mówi naszej redakcji.
Widok taki nie jest niczym nowym. To bocianie sejmiki znane amatorom przyrody i specjalistom od bardzo dawna. Bociany gromadzą się wspólnie na żerowiskach, gdzie uzupełniają zapasy energetyczne niezbędne do rozpoczęcia i kontynuacji wędrówki.
Następnie ptaki z Polski kontynuują już wspólną migrację tak zwanym wschodnim szlakiem migracyjnym, omijając Tatry i inne wyższe partie Karpat, przelatując przez Bałkany i Izrael, do środkowej Afryki.
Struktura organizacyjna takich spotkań, wybór miejsca żerowania czy ustalenie terminu odlotu, nie jest dla ludzi do końca jasna.
Jak mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową Sebastian Menderski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (PTOP), w tym roku bociany odlecą wcześniej.
– Stanie się to dwa, trzy tygodnie wcześniej, niż zwykle. Smutno jest u nas w regionie bez bocianów. Ale pamiętajmy, iż w porównaniu z poprzednimi latami bociany szybciej do nas przyleciały – podkreślił ornitolog.
Odlot bocianów zwiastować może tylko jedno: lato i ciepłe dni zbliżają się do końca.
ren