Odkrycie atrax christenseni zaskoczyło naukowców i miłośników przyrody. Ten nowy gatunek pająka nie tylko imponuje rozmiarem, ale również potwierdza, jak wiele tajemnic skrywa australijska fauna. choćby w dobrze zbadanych rejonach natura wciąż potrafi zaskoczyć.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA]
Jaki jest największy pająk świata? Nowy gatunek: duży, groźny i śmiertelnie jadowity
Nowo sklasyfikowany gatunek to większa i bardziej jadowita wersja ptasznika australijskiego (atrax robustus), uznawanego za jednego z najgroźniejszych pajęczaków na świecie. Atrax christenseni, znany także jako "Big Boy" osiąga aż dziewięć centymetrów długości (tyle, co duża dłoń), czyli prawie dwa razy więcej niż jego bliski krewny. Zwierzę zostało odkryte na początku 2000 roku przez Kane’a Christensena byłego szefa działu pająków w Australijskim Parku Gadów. Na pierwszy okaz natrafiono w okolicach Newcastle, około 170 kilometrów na północ od Sydney (Australia). Pająk wyróżnia się nie tylko rozmiarem, ale również olbrzymimi gruczołami jadowymi oraz niezwykle długimi kłami.
Ten pająk jest znacznie większy, jego gruczoły jadowe są znacznie większe, a kły znacznie dłuższe
- powiedział Kane Christensen, cytowany przez agencję Reuters. Ukąszenia ptaszników australijskich, choć mogą być śmiertelne dla ludzi, zdarzają się niezwykle rzadko. Według danych Muzeum Australijskiego odnotowano łącznie 13 zgonów, a od lat 80. XX wieku, gdy wprowadzono antidotum, nie zarejestrowano żadnego śmiertelnego przypadku. Naukowcy potwierdzają, iż ta sama surowica skutecznie neutralizuje jad "Big Boya".
Zobacz też: Zwierzęta będą mówić nie tylko w Wigilię. Naukowcy chcą wykorzystać AI do zrozumienia mowy czworonogów
Naukowcy z Australijskiego Muzeum, Uniwersytetu Flindersa oraz niemieckiego Instytutu Leibniza poinformowali, iż "Big Boy" zostanie sklasyfikowany jako odrębny gatunek pająka z rodziny atracidae.
Jaki ptasznik ma najsilniejszy jad? Nowo odkryty gatunek bije inne na głowę
"Big Boy" występuje w promieniu około 150 kilometrów od Sydney, a jego aktywność przypada głównie na okres od listopada do kwietnia. Pająk, choć preferuje swoje naturalne środowisko, często trafia do garaży, sypialni czy innych domowych zakamarków. Według Kane Christensena nie należy go dotykać - ukąszenie samca może być śmiertelne.
Czasami można go znaleźć w garażu, sypialni lub gdzieś w domu, dokąd mógł zawędrować w nocy. Nie radzę go dotykać; z całą pewnością wydziela duże ilości jadu
- dodał były szef działu pająków w Australijskim Parku Gadów.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.