podobno tego dnia
kiedy zapadł zmierzch
widziałem gwiezdne koty
miauczały niezrozumiałe pieśni
niczym świetliste obłoki
zstąpiły z nieba
miały na nogach eleganckie buty
zdobione złotymi malowidłami
przedstawiały ocalałe myszy
często o tym zdarzeniu
śpiewa rozlane mleko
nie chce być dla mnie widoczne
lecz wiem iż jest blisko
kołysze do snu
dopóki ziemia nie spękana
a lawa z wulkanów
nie zaleje gorącem niepewności
gdy wieczorem
przychodzą bezszelestnie
z malutkimi prezentami
mrucząc pocieszenia
to zawsze wtedy
jaszcze bardziej wtapiam
zwątpienie
w miękką białą ścianę






