Jak przekazuje Schronisko dla Zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim, w poniedziałek 21 września inspektorka TOZ dostała zgłoszenie, iż w jednym z mieszkań od piątku zamknięte są psy. Pomimo iż pracownica organizacji przebywała na urlopie, nie zignorowała zgłoszenia i wraz z drugą inspektorką ruszyła na miejsce. Za zamkniętymi drzwiami rzeczywiście dało się usłyszeć szczekanie psów. Konieczna była pomoc strażaków.
– Po ponad 4 godzinach – dzięki niezastąpionej pomocy Piotrkowskiej Straży Pożarnej – udało się wejść do mieszkania – przekazuje piotrkowskie schronisko.
Okazuje się, iż w mieszkaniu zamknięte były dwa małe psy i królik. Wokół leżały odchody, a po jedzeniu nie było śladu. W misce znajdowało się jedynie trochę wody.
– Zwierzęta są już bezpieczne w naszym schronisku. Trafiły wygłodniałe, jeden z psiaków miał przerost pazurów i jest wycofany, ale ogólnie stan ich zdrowia jest dobry – informuje schronisko.
Co z właścicielami zwierząt?
– „Właściciele” wyjechali do pracy. Podobno ktoś miał zaglądać do zwierząt. Ale przez 4 dni nikt nie zdążył – przekazują pracownicy.
Pomimo akcji edukacyjnych, wciąż zdarzają się przypadki bestialskich zachowań wobec zwierząt. Nie tak dawno w Piotrkowie doszło do podobnej sytuacji, gdzie inspektorzy TOZ uratowali z zamkniętego mieszkania skrajnie wychudzonego psa.
https://trybunalski.pl/wiadomosci/dramatyczna-interwencja-toz-w-piotrkowie-starszy-pies-pozostawiony-bez-jedzenia-i-wody/GXn7InNebtpdU1IWWD56– Każdego dnia robimy, co możemy, aby zwierzętom żyło się lepiej, ale nie zbawimy całego świata. Dlatego warto zacząć od siebie – od tego, jakim się jest człowiekiem. Dziękujemy sąsiadom za reakcję, strażakom za pomoc i naszym inspektorkom TOZ w Polsce Oddział Piotrków Trybunalski Ani oraz Patrycji za ogromne serce i poświęcenie swojego prywatnego czasu po to, żeby walczyć w imieniu tych, którzy głosu nie mają – przekazują pracownicy schroniska.