Aglomeracja Wrocławska: Gmina Kobierzyce – zielona i bardziej przyjazna. Wywiad z Anną Dudarską

2 dni temu

Z Anną Dudarską, Zastępcą Wójta Gminy Kobierzyce rozmawia Maciej Wełyczko.

Jakie wydziały Urzędu Gminy Kobierzyce znajdują się w Pani bezpośrednich kompetencjach?

W strukturze organizacyjnej Urzędu Gminy Kobierzyce podlegają mi dwa referaty.

Pierwszy, to tak zwany „Referat Zielony”, czyli Referat Ochrony Środowiska, drugim jest Referat Środków Zewnętrznych i Zamówień Publicznych.

Oczywiście uczestniczę w pracy Urzędu Gminy w znacznie szerszym zakresie i – jak wskazuje zajmowane stanowisko, zastępuję Wójta w różnych obowiązkach, w zależności od potrzeb.

Przybliżmy Czytelnikom bliżej „Zielony Referat” – jak powstał i jakie są jego zadania?

Powstanie „Zielonego Referatu” omawialiśmy wraz z Wójtem Piotrem Kopciem od wielu lat. Pewną inspiracją była podobna jednostka funkcjonująca w Urzędzie Miejskim Wrocławia. Oczywiście, staraliśmy się stworzyć wydział na miarę potrzeb i możliwości naszej Gminy. Warto tu korzystać z dobrych doświadczeń innych. Widzimy jak Wrocław się zazielenia, jak likwiduje się wszechobecną betonozę. To inspiruje. 
Jeszcze ważniejszym źródłem inspiracji są głosy mieszkańców naszej Gminy. Powstanie „Zielonego Referatu” jest odpowiedzią na ich potrzeby. Referat działa od niedawna i w tej chwili jest w fazie może nie tak widocznej, ale niezbędnej, czyli inicjującej szereg ważnych inwestycji. Mam nadzieję, iż niedługo mieszkańcy zobaczą pierwsze rezultaty.

Opisujemy w Gazecie Sąsiedzkiej kolejne nasadzenia drzew w różnych miejscowościach Gminy Kobierzyce. Czy ten trend będzie kontynuowany?

Zdecydowanie – będzie kontynuowany. Możemy tu mówić o wielu konkretach, m.in. nasadzenia drzew w Księginicach są realizowane w ramach prac „Zielonego Referatu”. Pracujemy również nad inwestycją, która diametralnie zmieni estetykę przestrzeni części Bielan Wrocławskich – mam na myśli zagospodarowanie pasa zieleni przy ulicy Błękitnej.

Planujemy tam nasadzić, właśnie w granicy pasa drogowego, drzewa – przede wszystkim lipy, a także krzewy kwitnące. Niespodzianką dla mieszkańców Bielan Wrocławskich, będzie również obsadzenie terenu w pobliżu istniejącego Park&Ride roślinami wieloletnimi, takimi, jak hiacynty i tulipany – roślinami, które są pierwszymi zwiastunami wiosny. Kolorystyka nasadzeń wzdłuż ul. Błękitnej będzie nawiązywać do jej nazwy. Ponadto podpisaliśmy już umowę z wykonawcą i przystępujemy do realizacji tzw. Meandrów Bielańskich, czyli terenu rekreacyjnego w okolicy ul. Liliowej i Błękitnej, obfitującego w zieleń i ścieżki spacerowe.

Gdzie jeszcze możemy spodziewać się nasadzeń i nowych miejsc spacerowych?

Każda z miejscowości naszej Gminy ma trochę inną specyfikę i potrzeby. Na terenie Gminy mamy dużo terenów przemysłowych i magazynów, które z punktu widzenia mieszkańca, nie są obiektami, z którymi chce się sąsiadować.

Dlatego realizujemy sukcesywnie kolejne inwestycje polegające na tworzeniu pasów zieleni izolacyjnej, odgradzających tereny zabudowy mieszkaniowej od terenów przemysłowych. Tak dzieje się we wspomnianych już Księginicach. Na blisko 2 hektarach zasadzonych jest kilkaset drzew i krzewów m.in.: lipy, klony – czyli drzewa liściaste, ale też drzewa zimozielone, czyli sosny i świerki. Efekty tych działań są już widoczne.

W sprawę nasadzeń drzew bardzo mocno zaangażowali się mieszkańcy. Trzeba w tym miejscu dodać, iż teren, który musieliśmy przejąć pod te nasadzenia, należał do Uniwersytetu Przyrodniczego. To właśnie dzięki zaangażowaniu mieszkańców i zgodzie uczelni mogliśmy przystąpić do realizacji takiego zadania.

Jeśli chodzi pasy zieleni izolacyjnej, możemy już mówić o kolejnym projekcie, tym razem w Magnicach. Chcemy utworzyć tam pas zieleni izolacyjnej w kształcie wielkiej litery „L”, który będzie prowadzić od ronda w kierunku Domasławia.

Będzie to bardzo duży teren, około 4 hektarów – planujemy tam, oprócz różnorodnych nasadzeń, utworzenie ścieżki edukacyjnej.

Zarządcą dużej części gruntów, które można byłoby przekształcić w tereny zielone jest KOWR. Czy widzi Pani szanse na powstanie parków na terenach należących dziś do Skarbu Państwa?

Tak, rozumiem, iż rozmawiamy w tym kontekście przede wszystkim o Ślęzie. Istotnie znajduje się tam potężny teren należący do KOWR-u – ok.16ha. Mamy bardzo ambitne plany dotyczące tego obszaru – planujemy tam zrobić przepiękny, duży teren rekreacyjny dla mieszkańców. Oczywiście z zielenią parkową, ze strefami piknikowymi i młodym lasem, tak, żeby ewentualnie zaangażować też mieszkańców w tym naszą młodzież i dzieci w proces sadzenia takich drzewek. Natomiast, tak jak wspomniałam, punktem wyjścia jest posiadanie takiego gruntu, przejęcie go od KOWR. Nie jest to zadanie proste. Warunkiem wstępnym starań jest tutaj posiadanie koncepcji zagospodarowania terenu i nad taką dokumentacją już teraz pracujemy.

Ale to niejedyny projekt dotyczący Ślęzy?

Nie. Kolejnym pomysłem, który, jak sądzę ucieszy wielu mieszkańców, jest zazielenienie obszaru, który znajduje się niedaleko kładki przy ulicy Przystankowej w Ślęzie. Część tego terenu jest już zagospodarowana, natomiast uważam, iż jego potencjał jest dużo, dużo większy.

W kontekście gruntów należących do KOWR pisaliśmy również o projekcie tzw. „Zielonych Płuc” Bielan Wrocławskich. Na jakim etapie znajduje się ten projekt?

Istotnie jest to bardzo istotny projekt. Mogę już chyba powiedzieć, iż jesteśmy w przededniu bardzo konkretnych działań i decyzji. Jak mieszkańcy prawdopodobnie wiedzą starania o przejęcie terenów od KOWR trwały wiele lat – jesteśmy w tej chwili na etapie procedowania i akceptacji aktu notarialnego przez dyrektora generalnego KOWR-u i mamy nadzieję, iż niedługo zostanie on podpisany.

Na czym w uproszczeniu polega koncepcja „Zielonych Płuc” Bielan Wrocławskich?

Chcemy stworzyć takie miejsce, które będzie przede wszystkim bardzo mocno zielone, parkowe i piknikowe. Myślę, iż nie jest potrzebne dokładanie zbyt wielu funkcji na takim obszarze, żeby nie zatracić tego głównego celu.

Perłą w zielonej koronie Gminy Kobierzyce jest z pewnością ogromny, zabytkowy i historycznie istotny park w Kobierzycach. Jakie są plany dotyczące tego niezwykłego i wciąż jeszcze mało znanego miejsca?

To prawda, park w Kobierzycach jest wyjątkowym miejsce. Chcemy nadać temu rozległemu terenowi nieco inną funkcję – odświeżyć nasadzenia, wzbogacić jego bioróżnorodność. Jesteśmy teraz na etapie uzgodnień konserwatorskich.

Z pewnością będzie to inwestycja realizowana przez wiele lat, ale myślę, iż też nada całkowicie nowy charakter temu miejscu. Park w dużej mierze jest dziś niewykorzystany. Są w nim rozległe przestrzenie, które są niezagospodarowane, a przez to są nie do końca przyjazne mieszkańcom, nie zachęcają do spacerów.

Więc rzeczywiście to jest też jedna z naszych priorytetowych inwestycji rozpisanych na kolejne lata.

A jakie są plany i zadania „Zielonego Referatu” na przysłowiową dłuższą metę?

Na dłuższą metę – myślę, iż będziemy przede wszystkim, po raz pierwszy, realizować spójną wizję i strategię, i jeżeli chodzi o tereny zielone i o analizę potrzeb mieszkańców w tym obszarze. Przeprowadzana jest w tej chwili inwentaryzacja przyrodnicza gminy. Oczywiście, do tej pory takie działania był również realizowane, ale na pewno na mniejszą skalę i podejmowane bardziej ad hoc. Zielony Referat tworzą ludzie z pasją, widzę ich zaangażowanie i chęć zmiany gminy Kobierzyce, żeby była to rzeczywiście gmina zielona i przyjazna dla mieszkańców.

W jaki sposób Gmina Kobierzyce korzysta ze środków unijnych?

Gmina Kobierzyce od wielu lat jest beneficjentem środków unijnych i pochylamy się tu nad każdym możliwym programem. Czy są to dofinansowania na poziomie kilkuset tysięcy czy kilku milionów – wszystkie środki zewnętrzne, nie tylko unijne, są dla nas ważne.

Oczywiście, specyfika dofinansowania inwestycji ze środków zewnętrznych jest taka, iż samorządy, w tym także i Gmina Kobierzyce, muszą się dostosować do czasem bardzo restrykcyjnych reguł i regulaminów konkursowych.

Jeśli rozmawiamy np. o inwestycjach zielonych, to należy mieć na uwadze, iż te wszystkie inwestycje wymagają dużych nakładów finansowych. Dlatego z dużą nadzieją patrzymy na nowy program „Zielona Transformacja Miast” w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Jest to potężny strumień pieniędzy, dedykowany, jak sama nazwa wskazuje, między innymi inwestycjom zielonym. Badamy więc nasze możliwości w tym obszarze. Przygotowujemy listę inwestycji, które ewentualnie mogłyby się wpasować w reguły programu i nie ukrywam, iż rzeczywiście z dużą nadzieją patrzymy na ten koszyk pieniędzy.

Gmina Kobierzyce od lat lokuje się w najściślejszej czołówce rankingów ekonomicznych polskich samorządów. Taka zamożność pomaga, czy bardziej przeszkadza w pozyskiwaniu środków?

Jeśli chodzi o pozyskiwanie środków zewnętrznych, to nigdy nie był to atut.

Dlatego nasza walka o fundusze zewnętrzne była zawsze bardzo zacięta.

W niektórych programach rzeczywiście znajdują się kryteria, takie jak poziom dochodu na mieszkańca czy poziom bezrobocia. Te wskaźniki, bardzo w naszej Gminie korzystne, czasem okazują się minusem jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków finansowych. Nigdy się jednak nie poddawaliśmy i walczyliśmy o każdy punkt na etapie aplikowanie o środki zewnętrzne. I walczymy nadal.

Jak można podzielić projekty, na które Gmina Kobierzyce pozyskuje środki zewnętrzne?

Myślę, iż dobrym kluczem jest podział na projekty infrastrukturalne i tak zwane miękkie, nastawione na efekty bardziej społeczne, edukacyjne.

Jeśli chodzi o projekty infrastrukturalne, to w tym momencie dużo się dzieje – podpisaliśmy niedawno umowę o dofinansowanie budowy sieci dróg rowerowych na terenie Gminy z dofinansowaniem ponad 4 milionów złotych. Przy unijnym wsparciu zostanie zrealizowanych około 6,5 kilometra dróg rowerowych. Dofinansowane zostaną trzy odcinki: Żerniki Małe – Tyniec Mały, gdzie widzimy już zaawansowane roboty budowlane, Wierzbice – Królikowice oraz trasa Małuszów – Krzyżowice – Żerniki Małe.

Kolejną inwestycją tego typu jest projekt, który mamy w ocenie. Mam na myśli budowę trzech Park&Ride’ów przy stacjach kolejowych w Solnej, Wierzbicach i Domasławiu. W ramach tego projektu dofinansowujemy także budowę drogi rowerowej na odcinku Domasław – Księginice oraz budowę węzła przesiadkowego w Kobierzycach. Chcemy by przy węźle przesiadkowym mogła funkcjonować kawiarenka, poczekalnia i toalety, a cały teren był estetycznie zagospodarowany.

Jakich inwestycji sportowych w Gminie możemy spodziewać się w najbliższych czasie?

Mam tu bardzo dobrą informację – otrzymaliśmy pozytywną decyzję o dofinansowaniu przebudowy boiska typu Orlik przy szkole w Tyńcu Małym. Na ten cel otrzymamy pół miliona złotych. Mamy też decyzję o dofinansowaniu z Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju Bazy Sportowej budowy boiska wielofunkcyjnego w Wierzbicach.

O jakich jeszcze „miękkich” czyli prospołecznych inwestycjach możemy dziś mówić?

Od kilku lat realizujemy działania w ramach programu Senior + dzięki czemu nasz Dzienny Dom Seniora w Tyńcu Małym oferuje swoim podopiecznym m.in. dostęp do internetu, interesujące wycieczki, warsztaty kreatywne oraz coroczny piknik.

Obecnie czekamy na ogłoszenie naboru i przystąpienie do kolejnej edycji.

Jeśli zaś chodzi o dofinansowanie ze środków unijnych to wraz z innymi gminami uczestniczymy w ważnym projekcie dotyczącym tzw. usług społecznych, dzięki czemu nasi najbardziej potrzebujący mieszkańcy będą mieć dostęp do usług opiekuńczych, asystenckich oraz opieki wytchnieniowej.

Projekt zostanie zrealizowany na przestrzeni najbliższych dwóch lat w ramach instrumentu ZIT (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne), czyli w partnerskiej współpracy z innymi gminami.

Kolejnym przykładem takiego współdziałania są projekty edukacyjne. Mamy już pozytywną decyzję o dofinansowaniu ze środków unijnych dwóch projektów partnerskich realizowanych wraz z gminą Wrocław, dzięki którym wszystkie nasze szkoły będą mogły liczyć na dodatkowe zajęcia. Cieszę się na realizację tego projektu bo bardzo zależy mi na tym, aby nasze dzieci miały dostęp do ciekawych, rozwijających i atrakcyjnych zajęć budujących ich potencjał.

W kolejnym unijnym projekcie o wdzięcznej nazwie ,Trzy żywioły w gminie Kobierzyce – dzieci, ziemia, woda’ , przy wycieczkach i warsztatach chcemy zaangażować uczniów w różnorodne działania proekologiczne takie jak nasadzenia czy tworzenie przyszkolnych ogródków i budek lęgowych.

Pragnę podkreślić, ze w obszarze funduszy zewnętrznych śledzimy wszystkie aktualne nabory i programy i jeżeli tylko jest to formalnie możliwe, składamy dokumentację aplikacyjną.

Idź do oryginalnego materiału