Dzieciństwo nie odchodzi, tylko chowa się w nas głęboko, gdzie jest ciepło i spokojnie. W sercu przechowujemy smak jabłek z drzewa i huśtanie się o zachodzie słońca, i bajkę na dobranoc. A także rozbite kolana i pierwsze przewinienia, które, jak się wtedy wydawało, nigdy nie zostaną zapomniane. Wszystkie te chwile teraz wspominamy z nieoczekiwanym ciepłem. To było nasze dzieciństwo. Żywe, nieidealne, ale jakże drogie.