po wczorajszym (niedzielnie słusznym) odpoczynku...

Nie pociągiem, tylko pewnym małym, pokornym autkiem :) i zupełnie niedaleko - a mimo to pojechałyśmy w miejsce, gdzie nigdy dotąd nie byłam.
Zapewne nigdy dotąd nikomu nie wspominałam, iż uwielbiam wąwozy, prawda? :)
Ten był niewiarygodny. I choćby nie podejrzewałam dotąd, iż istnieje.

Sałatka twarogowo-kwiatowa z dodatkiem pomidorów, ogórków i rukoli. Postanowiłam jeść kwiaty częściej.
1270.