Dramat zwierząt: O sprawie poinformowało we wtorek Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta". "Dzisiaj ogarnęła nas bezsilność i rozpacz" - napisali pracownicy, którzy otrzymali zgłoszenie, iż w jednym z mieszkań od kilku dni przebywa 30 kotów bez opieki. "Pojechaliśmy na miejsce i zastaliśmy tragedię. Kilkadziesiąt okrutnie głodnych kotów, bez grama jedzenia, bez grama wody, dwie kuwety niemożliwie przepełnione, totalny smród i syf. Pierwsze, co zrobiliśmy, to nakarmiliśmy zwierzęta, które rzuciły się na jedzenie. Dowiedzieliśmy się, iż opiekunka wyjechała na kilka tygodni 'prawdopodobnie' ma wrócić pod koniec miesiąca" - poinformowali.
REKLAMA
"To jakiś koszmar": Do schroniska zabrano siedem kotów, które najbardziej tego wymagały. W środę mają zabrać kolejne zwierzęta. Niestety, niemożliwe jest, aby zabrać z mieszkania wszystkie jednocześnie. "Maksymalnie możemy na dzień dzisiejszy zabezpieczyć 10 kotów. Każdy z nich musi przejść kwarantannę i póki co na tyle mamy miejsc kwarantannowych. To jakiś koszmar" - napisali pracownicy. Pozostałe koty są karmione i będą sukcesywnie przewożone. "Z jednej strony serce aż wyrywa się z piersi, żeby je natychmiast zabrać, z drugiej strony jest zdrowy rozsądek, bo trzeba mieć gdzie. Jako schronisko jesteśmy zobowiązani do przestrzegania przepisów i ochrony zwierząt zamieszkałych w schronisku. Musimy pomagać z głową i absolutnie nie możemy dopuść do epidemii chorób w schronisku" - dodali.
Zobacz wideo Joński zbulwersowany incydentem na drodze do Morskiego Oka
Apel o pomoc: "Co to za człowiek, który do tego dopuścił?" - pytali pracownicy. Zaapelowali również o pomoc. Potrzebne są domy tymczasowe, stałe lub "jakiekolwiek schronienie" dla kotów. Osoby zainteresowane adopcją proszone są o kontakt pod numerem 728 473 969. Można również wesprzeć schronisko finansowo. Szczegóły w poniższym poście:
Czytaj także: Pies we wrocławskim oknie życia. Jest szczęśliwe zakończenie.
Źródło: Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków na Facebooku