„Żona poszła do lasu po kasztany i nie wróciła. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Na zewnątrz zrobiło się zimno, wiatr zaczął kołysać drzewami, a ona wciąż nie wracała. Czekanie zaczynało doprowadzać mnie do szału. W końcu zadzwoniłem na policję. Powiedzieli, żeby czekać. Czekałem. Następnego dnia rozpoczęły się poszukiwania”.
Idź do oryginalnego materiału