– Znowu po moją duszę się zjawił, nerwy mi trzepać? Patrzcie, lord angielski jakiś! On, czy widzicie, po pięćdziesiąt gramów jeść raczy! – Grzmiała sprzedawczyni

1 tydzień temu
Znów się zjawiłeś, żeby mi nerwy szarpać? Patrzcie go, jaki to panicz angielski! On, widzicie, pozwala sobie na pięćdziesiąt gramów! Grzmiała sprzedawczyni. Podniósł do góry rude, jak słoneczko, kocię. Zwierzątko, ujrzawszy przed sobą groźną twarz, wcale się nie przestraszyło. Wyrwało się z rąk chłopca, wskoczyło na ladę, przebiegło po niej i przytuliło się do brudnobiałego […]
Idź do oryginalnego materiału