„Wieś wydawała się idealnym miejscem, by się odciąć i poskładać myśli. W pierwszych dniach krzątałam się po domu, porządkowałam stare rzeczy, aż w końcu wzięłam się za ogród. Kopiąc przy jabłoni, trafiłam na coś twardego. Po chwili odgarnęłam ziemię i zobaczyłam zawiniątko”.