Wraz z pierwszymi dniami jesieni tradycyjnie ruszył również sezon na grzybobranie, które zdecydowanie stało się ulubionym „sportem” Polaków. Okazuje się, iż lasy w okolicach Bełchatowa, kryją wyjątkowe okazy.
Znalazła gigantyczną kanię pod Bełchatowem
Przekonała się o tym pani Monika, która w okolicznym lesie znalazła kanię w rozmiarze XXXXL. Swoim znaleziskiem pochwaliła się na grupie „sympatycy portalu nagrzyby.pl”, a wpis został podany dalej przez urząd marszałkowski. Grzyb przedstawiony na zdjęciu jest gigantyczny i na myśl przywodzi bardziej parasol przeciwdeszczowy niż kanię znalezioną w lesie.
Internauci nie kryli zaskoczenia gigantyczną kanią i stwierdzili, iż w takim razie teraz na grzyby trzeba chodzić z taczkami. Okazuje się, iż w każdym żarcie jest ziarno prawdy i faktycznie w okolicznych lasach jest tyle grzybów, iż można je wywozić na taczkach. Gdzie ich szukać?
Gdzie na grzyby w powiecie bełchatowskim?
Mówi się, iż prawdziwy grzybiarz nie zdradza swoich „miejscówek”. Niektórzy jednak dzielą się efektami swoich zbiorów w internecie. zwykle nie podają dokładnych lokalizacji, ale przybliżone miejscowości. Tym sposobem na grupie Grzyby, Grzybiarze – województwo łódzkie mogliśmy dowiedzieć się, iż warto udać się do lasów m.in. w okolicach Grobli, Kluk, a także Łękawy i Zelowa.
Wiele zdjęć podpisanych jest również jako lasy w okolicach Bełchatowa. Pan Rafał poświęcił choćby bluzę, gdy podczas zbiorów w naszym mieście zabrakło miejsca w koszykach. Piękne borowiki w okolicach naszego miasta udało się znaleźć również pani Marzenie.
Gdzie zbierać grzyby w województwie łódzkim?
Na grupach grzybiarze chwalą się również zbiorami z innych lokalizacji. Okazuje się, iż jeżeli ktoś chce wybrać się na dłuższą wyprawę, warto pojechać w okolice Pabianic, Dłutowa czy też Radomska i Kamieńska.
- Okolice Dłutowa 10 kg borowika uzbierane w piątek i sobotę. W dużym lesie sosnowym nic nie ma, starodrzew liściasty też można sobie odpuścić. Najlepiej szukać w młodnikach liściastych lub mieszanych (dęby, olchy, buki z domieszką świerka), na granicy młodników i starodrzewia lub przy duktach leśnych, tam, gdzie więcej słońca dociera i jednocześnie jest wilgotno – napisała pani Wiktora na grupie Grzyby, Grzybiarze – województwo łódzkie.
To warto wiedzieć przed wyjściem na grzyby
Grzybobranie to już adekwatnie jesienna tradycja i wiele osób doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co należy zrobić, aby było przyjemne i bezpieczne. Wraz ze startem sezonu na grzyby warto jednak przypomnieć o kilku zasadach. Najważniejsza jest znajomość grzybów i umiejętność odróżnienia tych jadalnych od trujących. Należy zbierać tylko te gatunki, co do których jesteśmy w 100% pewni.
Początkujący grzybiarze powinni korzystać z atlasów grzybów lub aplikacji mobilnych, które pomagają w identyfikacji. jeżeli mamy wątpliwości co do danego grzyba lepiej zostawić go w lesie lub skonsultować ze specjalistą. Takich porad często udzielają np. leśnicy.
Jak przygotować się do grzybobrania
Na grzybobranie warto zabrać koszyk, mały nóż oraz ubranie ochronne, które zabezpieczy przed owadami i zmiennymi warunkami pogodowymi. Niezbędne może okazać się również posiadanie przy sobie mapy lub urządzenia GPS, zwłaszcza w nieznanych lub rozległych terenach leśnych.
- Do plecaka zabieramy preparat odstraszający kleszcze i komary, a także plaster z opatrunkiem i folię ratunkową (koc termiczny). Obowiązkowo należy pamiętać o zabraniu ze sobą naładowanego telefonu, który pozwoli, w razie zagrożenia, wezwać konieczną pomoc. telefony posiadają także funkcję nawigacji, która pomoże nam się odnaleźć w lesie – informują pracownicy Lasów Państwowych.
Pamiętajmy również o tym, iż poruszanie się po lesie wymaga ostrożności. Należy trzymać się sprawdzonych ścieżek i unikać wchodzenia w gęste zarośla. Zawsze dobrze jest informować kogoś o planowanej trasie i spodziewanej godzinie powrotu.
Wykręcać czy wycinać grzyby?
Podczas grzybobrania wiele osób zastanawia się, czy grzyby lepiej jest wyciąć nożykiem, czy też może wykręcić z ziemi. Jest to dylemat, który wśród grzybiarzy powraca co roku niczym bumerang. Leśnicy rozwiewają jednak wszelkie wątpliwości.
- w tej chwili panuje przekonanie, iż obydwa sposoby nie szkodzą grzybni. Nieco więcej plusów przemawia za wykręcaniem. Pamiętaj jednak, aby robić to bardzo delikatnie, by nie uszkodzić kapelusza. Następnie warto oczyścić dół grzyba nożem. Miejsce po grzybie powinno się przykryć ściółką, aby grzybnia bez potrzeby nie wysychała – wyjaśniają pracownicy Lasów Państwowych.