Zjazd rodziny Pernaków z Chojna. Spotkali się po raz ósmy

4 dni temu

Spotkanie, po 3-letniej przerwie, odbyło się dzięki pracy i zaangażowaniu komitetu organizacyjnego z Orska, Chojna i Pakosławia. Na miejsce zjazdu wybrano salę Kowaliki, która pomieściła wszystkich gości oraz dała im przestrzeń do wspólnej zabawy i wspomnień.

... rodzina jest jak drzewo ...

Przybyłych powitali Grzegorz Pernak z Orska oraz Justyna Gościniak.

- Rodzina jest jak drzewo - silna, kiedy ma głębokie korzenie, piękna, gdy rozpościera szerokie konary, i niezwykła, gdy z pokolenia na pokolenie rozkwita nowym życiem. Dziś, patrząc na Was wszystkich, widzimy drzewo w pełnej okazałości - zróżnicowane, ale jednocześnie wspólne, pełne wspomnień, historii i dumy z przodków - rozpoczęli.

Jednocześnie podkreśli, iż cieszą się z kolejnego spotkania, które podtrzymuje więzi, pozwala opowiedzieć sobie nowe historie, wspomnieć tych, którzy byli przed i świętować to, iż są razem mimo upływu lat, odległości i codziennych spraw.

Niech żyje rodzina!

Zjazd po raz 8. zgromadził potomków Teodory i Feliksa Pernaków z Chojna. Jak podkreślają ich potomkowie, byli to pracowici rolnicy, ludzie mądrzy, silni i pełni hartu ducha.

- Mieli 15 dzieci. Prowadzili duże gospodarstwo, ale przede wszystkim zasiali coś znacznie ważniejszego - rodzinę, która dziś łączy nas wszystkich. To dzięki ich pracy, wytrwałości i wartościom, które przekazali dalej, możemy dziś spotkać się jako liczna i silna gałąź drzewa Pernaków - przekazują.

Razem przez lata

Pierwszy zjazd rodziny Pernaków, przygotowany z inicjatywy kuzynostwa z Kalisza i Chorzowa: Zeni, Gabrysi, Rucia i Leona, odbył się w lutym 1981 roku w Kaliszu. Przybyli na niego wnukowie Feliksa i Teodory. Chcąc podtrzymać więzi rodzinne, po 15-stu latach członkoie rodu spotkali się ponownie - w maju 1996 roku nad jeziorem w Mikorzynie, gdzie dołączyły kolejne pokolenia. Po czterech latach, w lipcu 2000 roku, spotkali się w Chojnie.

- Gośćmi honorowymi tego spotkania byli najstarsi żyjący przedstawiciele naszego rodu: Martyna Jarczewska, Franciszek Pernak i Zofia Stachowska. Był to najliczniejszy zjazd, uczestniczyło w nim prawie 150 osób - wskazują przedstawiciele rodziny.

Kolejne zjazdy odbywały się już z większą częstotliwością.

- Mamy nadzieję, iż nie jest to ostatnie spotkanie potomków rodu Pernaków oraz iż młodsze pokolenia przejmą tradycję i inicjatywę organizacji tych wspaniałych wspólnych biesiad - podsumowują.

https://rawicz24.pl/kultura/balonowa-niespodzianka-w-gminnej-bibliotece-publicznej-mieli-nocowac-a-latali/enf8t2D56hDqJJmu5DXg
Idź do oryginalnego materiału