W centrum Białegostoku powstała nowa zielona strefa relaksu. Internauci nazwali to miejsce „smażalnią” i „patelnią”
Mieszkańcy Białegostoku i regionu, a także turyści od niedawna mogą już korzystać z nowego miejsca do wypoczynku. Przy skrzyżowaniu ulic Lipowej i Częstochowskiej w Białymstoku powstała zielona strefa relaksu. To miejsce, w którym można wypocząć na ławkach i leżankach. W donicach w strefie relaksu są m.in. grusze, byliny i trawy ozdobne.
Projekt „Zielone strefy relaksu na ul. Lipowej” został sfinansowany z Budżetu Obywatelskiego 2022. Inicjatywa ta została poparta przez 4209 mieszkańców, którzy na nią zagłosowali. Kosztowała ponad 335 tys. zł brutto. Zawsze gdy w przestrzeni publicznej pojawi się nowi obiekt wzbudza zainteresowanie. Jednym się podoba, inni mają obiekcje. Tak też jest i tym razem. Osoby, z którymi rozmawialiśmy pozytywnie wypowiadały się na temat tego miejsca. Jednak w mediach społecznościowych pojawiły się zarzuty, iż w strefie relaksu brakuje m.in. parasoli i więcej zieleni. I iż to przez cały czas „betonowa”. Przez niektórych miejsce to zostało nazwane „smażalnią” lub „patelnią”.
Poniżej cytujemy tylko niektóre komentarze naszych Czytelników:
Daniel Szeremeta: „Zamiast tej strefy relaksu taniej byłoby po prostu zasadzić drzewa”; „Relaks chyba dla magistratu Truskawy ”
Helena Galicka: „Słaby relaks gdy z nieba leje się żar”
Bartek Mitros: „Nie mogę doczekać się leżakowania na środku Lipowej, jednej z głośniejszych ulic w tym mieście, na ławce oszczanej przez pana Mietka, który postanowił na chwilę odsapanąć na ławeczce po tygodniowym znieczuleniu się spirytusem. Bardzo mądrze wydane pieniądze”
Irena Kiwaczycka: ” Wczoraj zobaczyłam te cuda, kwiaty nasadzone, mają sucho. I nie podoba mi się. Pewnie kołdrę wezmę i poleżeć można”
Marek Popławski: „Trzeba by nad tym rozstawić konstrukcję stalową, a na niej parasolki przeciw słoneczne. Władze Białegostoku wiedzą jak to gwałtownie zrobić. JUST DO IT ”
Ewa Gabriela Piórkowska: „Chyba strefa relaksu dla bezdomnych. W fontannie przy Cerkwi się myją, a teraz mają jeszcze nowe łóżka. Brawo ”
Anka Wszeborowska: „Jak relaks to w cieniu, powietrzu bez spalin, a tu nic z tych rzeczy. Brawo za pomysłowość”
Stanisław Piotrowski: „Pięknie szczególnie w południe zapraszamy”
Maria Zielińska: 'Bardzo ślicznie wygląda, brawo”
Leszek Leszek: „Relaks dla lumpów jak znalazł… szczególnie po zachodzie słońca. Widać miasto szykuje noclegi dla przybyszy…”
Maciek Rogowski: „Smażalnia :)”
Aneta Łukowska: „Wokół klimatyczne piękne kamienice i to coś… Jaka piękna katastrofa…”
Ja Wilk: „Aneto może się podobać lub nie, ale jak tam się można zrelaksować??? Tak jak kiełbasa na patelni???”
Sylwia Popławska: „Wygląda może i ładnie, ale przy takich temp. jak mamy ostatnio, to się usmażyć tam można… Ale co kto lubi ”
Alina Jedynak: „Nie podoba mi się absolutnie.!”
Monika Darewska: „Za 10 lat wszystkie miasta które się teraz betonują będą to skuwać i sadzić drzewa. Jeszcze wspomnicie moje słowa”.
Monika Dąbrowska: „I na pełnym słońcu. Przebrać się w strój kąpielowy i się opalać hi”
Kasia Czaban: „Monika Dabrowska niestety tak to wygląda, jeszcze piasek i plaża”
Lana Nester: „4,5 ławki kosztowały ponad 300 tysięcy. Ogromnie kosztowny pomysł”
Alina Hajdukiewicz: „Patelnia nie relaks.”