Zepsuty szczeniak nie wiedział nic poza cierpieniem od dnia, w którym się urodził

pl.lovely-animals.com 5 dni temu
Zdjęcie: Zepsuty szczeniak nie wiedział nic poza cierpieniem od dnia, w którym się urodził


Kobieta o złotym sercu natknęła się na szczeniaka, który był zbyt słaby, by się ruszyć. Widziała, iż miał mamę, która czuwała nad nim, ale matka też była w złym stanie, pisze ilovemydogsomuch

Szczeniak był chudy jak szyna i pokryty świerzbem. Był osłabiony i leżał na chodniku.

Miła kobieta patrzyła, jak z trudem wstaje i idzie do mamy, która zbierała dla niego resztki jedzenia. Nie chcąc go tak zostawić, kobieta zawinęła go w kocyk i zabrała do weterynarza. – zdumiał się weterynarz. Jego stan był straszny. Weterynarz potwierdził, iż ma świerzb i świerzb. Biedne dziecko!

Personel pracował nad podaniem mu IV z lekami przeciwbólowymi i antybiotykami. Świerzb spowodował infekcję i musieli obniżyć gorączkę. Potrzebował odpoczynku w ciepłej, suchej budzie. Sen był teraz priorytetem. Z biegiem czasu stan szczeniaka się poprawiał, ale był to powolny proces. Poprawił się też jego apetyt i można go było zaszczepić.

Kiedy był wystarczająco stabilny, rozpoczęto leczenie świerzbu i świerzbu. Zmarnował tyle energii na drapanie swojego małego ciałka. Leczenie zmieniłoby wszystko na świecie! Wiedząc, iż sobie poradzi, nadali zasłużonemu szczeniakowi imię Indie.

Indie, choć wciąż cierpiał, okazał wdzięczność za tak dobrą opiekę. Dał swojemu nowemu ludzkiemu przyjacielowi, który uratował mu życie, subtelne machanie ogonem i drobne pocałunki. Ona to uwielbiała. Dla takich momentów wszystkie jej wysiłki były tego warte!

Tym, co najbardziej złamało serce jego wybawcy, było to, iż dowiedziała się, iż Indie i jego mama rzeczywiście mają właściciela. Właściciel pozwalał im mieszkać na ulicy i wracać do domu, kiedy chcieli. Otrzymywali rzadkie karmienia i ZEROWĄ opiekę medyczną.

Ale teraz cierpienie Indie należy już do przeszłości. Jego przemiana jest powolna, ale jest niczym innym jak cudem. Ratownik wrócił i pomógł też mamie! Musicie teraz zobaczyć Indie. Przed nim jeszcze długa droga, ale jest bardziej energiczny i ładnie układa mu się futerko. Ten „zepsuty szczeniak” jest teraz cały dzięki ratownikowi, który w niego wierzył. Nie możesz przegapić całej historii.

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Idź do oryginalnego materiału