Zdobi ogrody, ale dławi życie wokół. Uprawa "pnącza zabójcy" niedługo będzie zakazana

1 tydzień temu
Czy dławisz okrągłolistny jest zakazany w Polsce? Jeszcze nie, ale niebawem się to zmieni. Choć roślina jest niezwykle dekoracyjna, to gatunek, który potrafi dosłownie zdusić życie wokół i zniszczyć wszystko, co stanie jej na drodze. Do 2027 roku musi zniknąć z naszych ogrodów.
Dławisz okrągłolistny przez lata uchodził za ozdobę, która potrafi odmienić każdy ogród. Przywędrował z Azji i gwałtownie zyskał popularność dzięki błyszczącym liściom oraz złocistym owocom, które jesienią wyglądają niczym biżuteria natury. Rośnie błyskawicznie, oplata drzewa, płoty i altany, tworząc gęste, zielone ściany. Nie ma wielkich wymagań, radzi sobie w cieniu, na ubogiej ziemi, doskonale znosi mrozy. niedługo jednak właściciele tej rośliny będą mieli spory kłopot, gdyż posiadanie dławisza będzie surowo karane.


REKLAMA


Zobacz wideo Roślina Pilea (pieniążek) - jak o nią dbać, by cieszyła oko?


Dławisz okrągłolistny. Zakazany gatunek, który niszczy życie w ogrodzie
Nazywają go "pnączem zabójcą" i nie bez powodu. Dławisz okrągłolistny potrafi owinąć się wokół drzewa jak wąż, odcinając mu dostęp do światła, wody i powietrza. W krótkim czasie potrafi zdusić choćby silne, dorosłe okazy. Jego pędy przyrastają kilka metrów rocznie, tworząc gęstą sieć, która oplata wszystko, co napotka. Korzenie sięgają głęboko i rozrastają się szeroko, dzięki czemu roślina może odrastać choćby z małych fragmentów pozostawionych w ziemi. W naturze gwałtownie wymyka się spod kontroli. Wspina się po drzewach, zarasta krzewy, a z czasem całe fragmenty lasu. Wypiera rodzime gatunki, zaburza naturalne procesy i prowadzi do spadku bioróżnorodności.


To właśnie przez swoją ekspansywność Komisja Europejska uznała dławisza za realne zagrożenie dla środowiska. Eksperci z Europejskiej Organizacji Ochrony Roślin ostrzegają, iż jeżeli nie zostanie powstrzymany, w krótkim czasie może całkowicie zmienić krajobraz wielu regionów. Stąd też w ramach unijnego rozporządzenia o gatunkach inwazyjnych od 2 sierpnia 2027 roku jego uprawa, sprzedaż i posiadanie będą całkowicie zakazane na terenie Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Za złamanie przepisów grozić będą surowe sankcje, sięgające choćby miliona złotych.


Dławisz okrągłolistny - zdjęcie ilustracyjneKarel Bock/ISTOCK.COM


Jak pozbyć się dławisza z ogrodu? Choć nie jest to proste, można sobie z nim poradzić
Z dławiszem nie ma żartów. Raz posadzony, gwałtownie zmienia się w tykającą bombę. jeżeli już się rozpanoszył, trzeba działać zdecydowanie i krok po kroku. Najpierw usuwa się pędy tuż przy ziemi, a dopiero potem ostrożnie zdejmuje je z drzew i podpór, by nie uszkodzić innych roślin. Koniecznie trzeba wykopać całą bryłę korzeniową, bo choćby najmniejszy fragment pozostawiony w glebie gwałtownie odrośnie.


Wszystkie resztki najlepiej spalić lub oddać do utylizacji, bo kompostowanie może przyczynić się do rozprzestrzenienia problemu. Warto też zebrać niedojrzałe owoce, zanim zjedzą je ptaki, które roznoszą nasiona dalej. Gdy ogród jest już mocno zarośnięty, można sięgnąć po herbicyd systemowy - najlepiej jesienią, gdy roślina transportuje substancje do korzeni. Ważne, by stosować wyłącznie środki dopuszczone do użytku, zgodnie z zaleceniami producenta. Po usunięciu dławisza dobrze jest obsadzić teren rodzimymi pnączami, np. bluszczem pospolitym, powojnikiem lub wiciokrzewem pomorskim, które są równie ozdobne, ale bezpieczne dla przyrody. Czy w twoim ogrodzie rośnie dławisz? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału