Ola stała przy oknie, wpatrując się w opustoszały podwórzec. Ubity śnieg lśnił od połamanych brokatowych bombek, a na nagich gałęziach krzewów wisiały strzępki bożonarodzeniowej girlandy. Miasto wydawało się wymarłe. Wszyscy spali po wyczerpującej sylwestrowej nocy. W Oli czuła się ta sama pustka. Jak mogła się tak pomylić? Dlaczego nie wyczuła fałszu? Teraz wiele sobie uświadomiła, […]