„Zarąbał psa siekierą” i zakopał. Ma dzieci i trzy inne psy

1 dzień temu

Początkowo mężczyzna nie przyznał się do winy. Dopiero po wykopaniu ciała psa, zaczął mówić. Sprawą zajmuje się już policja.

Drastycznego odkrycia dokonali wolontariusze z Gnieźnieńskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wcześniej otrzymali oni informację, iż niedaleko Miłosławia (powiat wrzesiński) ktoś zabił i zakopał psa. Miał on należeć do mieszkającej tam pary z dziećmi, która zaprzeczyła doniesieniom. Mieli oni trzy psy, jak podają wolontariusze, nieszczególnie zadbane. Sprawa miała się zakończyć na kilku zaleceniach odnośnie zdrowia zwierząt i kontroli w późniejszym terminie.

Zanim jednak wolontariusze wrócili do domów, postanowili sprawdzić, czy informacja o zabitym psie na pewno nie jest prawdziwa.

– Dojechaliśmy do drogi asfaltowej, ale coś nas tknęło! Wróciliśmy. Kopiemy. Nagle widać w ziemi: rude ucho, rudą łapę… Sznurek przywiązany do szyi – skomentowali wolontariusze.

Zabił psa siekierą

W ziemi rzeczywiście znaleźli zakopanego, zabitego psa. Mężczyzna przyznał się do czynu, ale kilka razy zmieniał wersję wydarzeń. Na miejsce wezwano policję. Finalnie udało się ustalić, iż rzeczywiście właściciel trzech innych czworonogów zabił psa siekierą.

fot. Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami

– Jesteśmy w szoku, jak można jednocześnie mieć kilkoro dzieci i o, tak po prostu zarąbać psa siekierą? – pytają wolontariusze.

Wciąż pozostał jeszcze problem pozostałych zwierząt. Burmistrz Miłosławia początkowo odmówił zabrania psów, choć jak nieoficjalnie dowiedzieli się wolontariusze, finalnie zwierzęta zabezpieczono w miejskiej przechowalni.

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału