Zamieszanie wokół zbiórki DIOZ. Poseł Litewka interweniuje. Mówi o korzyściach na krzywdzie innych

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


Działalność organizacji DIOZ, czyli Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, znów wywołała burzliwe dyskusje. Poseł Łukasz Litewka postanowił zainterweniować w sprawie zbiórki na porzuconą w lesie suczkę. Całe zajście zostało upozorowane? Pojawiają się "liczne niepokojące informacje".
DIOZ na co dzień zajmuje się ratowaniem skrajnie zaniedbanych, zagłodzonych i umierających zwierząt, które są zabierane z rąk ich oprawców. Organizacja prowadzi również liczne zbiórki, dzięki których finansuje między innymi zabiegi chirurgiczne i niezbędne leczenie. W ostatnim czasie jednak wiele osób zaczęło przyglądać się działalności Dolnośląskiego Inspektoratu i doszukiwało się nieprawidłowości. Teraz DIOZ znów jest na cenzurowanym, ponieważ duże wątpliwości wzbudziła zbiórka na porzuconego w lesie psa.

REKLAMA







Zobacz wideo Małgorzata Tracz: Długość łańcucha dla psa nie jest rozwiązaniem



DIOZ afera. Poseł Litewka pisze o niepokojących informacjach na temat działań obrońców zwierząt
Tym razem Łukasz Litewka wystosował interpelację poselską do Adama Bodnara w sprawie działalności DIOZ. Ta ma mieć bezpośredni związek z "licznymi niepokojącymi informacjami wobec działań oraz zbiórek organizowanych przez DIOZ (Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt)".

Zwracam się w formie interpelacji poselskiej do Prokuratora Generalnego Adam Bodnar o udostępnienie informacji: czy wobec w/w organizacji aktualnie prowadzone są postępowania, a jeżeli ma to miejsce, o objęcie ich dodatkowym nadzorem

- czytamy w poście opublikowanym przez polityka Lewicy. Litewka zaapelował również do obywateli, by skrupulatnie weryfikowali zrzutki, które pojawiają się w internecie za sprawą różnego rodzaju stowarzyszeń oraz fundacji.






Łukasz Litewka kontra DIOZ. "Nigdy nie będzie na to mojej zgody"
Jak zaznacza poseł, "nie ma nic gorszego niż osiąganie korzyści finansowych na iluzorycznej krzywdzie".

Nigdy nie będzie na to mojej zgody, z szacunku do Państwa, ale przede wszystkim wykorzystywanych 'ofiar', które niestety głosu nie mają. O efektach mojej poselskiej interwencji będę Państwa na bieżąco informował.

- skwitował. Pod postem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy od zwolenników DIOZ, jednak Litewka zapewnił, iż jego "rolą jako posła jest praca na rzecz społeczeństwa", w tym także zwierząt.




Zdaje sobie sprawę, iż DIOZ ma tysiące zwolenników, którzy stoją za nimi murem. Ja uważam, iż uczciwy zawsze może spać spokojnie i niezależnie jaki DIOZ wykona ruch w moją stronę, nie mam zamiaru jej zmienić. Uważam, iż ta inicjatywa wyjaśni wszelkie niejasności

- dodał w sekcji komentarzy Litewka. Warto dodać, iż decyzja posła jest pokłosiem wątpliwości, jakie wywołała zbiórka na suczkę znalezioną w lesie, która była przywiązana do drzewa i miała dwa szczeniaki. Później wyszło na jaw, iż pies został odebrany starszemu człowiekowi, który przestał samodzielnie funkcjonować i poprosił o pomoc w znalezieniu domu dla swoich zwierząt. Co więcej, suczka miała już zapewniony dom tymczasowy.




Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału