„Spakowałam się w dwie godziny. Wyrzucili mnie? Nie musieli mówić dwa razy. Do walizki wrzuciłam kilka ubrań, laptopa i notatki o roślinach, które kolekcjonowałam od lat. Mama zamknęła się w sypialni, tata siedział w salonie, oglądając wiadomości, jakby nic się nie stało”.