Jednym z lęków, który mają wszyscy właściciele zwierząt domowych, jest strach przed odwróceniem się tylko po to, by zobaczyć, iż ich zwierzak zniknął. Rozstanie z ukochanym zwierzakiem nie jest łatwe. Niepokój, zmartwienia i smutek zmieszane razem to naprawdę okropne uczucie, zwłaszcza gdy minęło zbyt dużo czasu, odkąd rozdzieliłeś się ze swoim zwierzakiem.
Przez dwa lata ten człowiek był zdewastowany, gdy stracił psa
Bill Ballato, mieszkaniec Westerley w stanie Rhode Island, mieszkał z dziewięcioletnim mieszańcem beagle o imieniu Bosco. Sąsiedzi Ballato najczęściej widywali go z Bosco, podczas krótkich lub długich spacerów po okolicy. Tym samym były świadkami tego, jak blisko był ze swoim psem i wiedziały, jak wielka jest między nimi więź.
Niestety, pewnego dnia Ballato wyszedł na swoje podwórko i zobaczył leżącą na ziemi pustą smycz. Pomyślał, iż Bosco mógł uciec, gdy tylko smycz się rozluźniła. Zawołał głośno w nadziei, iż Bosco usłyszy jego głos, ale to nie przyniosło szczęścia.
Ballato nie tracił nadziei na odnalezienie swojego wiernego psa
Jak każdy zaniepokojony właściciel czworonoga, Ballato rozwieszał wszędzie zaginione plakaty, skontaktował się z lokalną policją i schroniskami dla zwierząt oraz poprosił o ewentualnych świadków w okolicy . Jego niepokój i zmartwienia narastały, ale to nie powstrzymało go przed próbami odnalezienia Bosko.
Mijały dni, a on przez cały czas nie miał dobrych wiadomości o swoim psie Bosco – Bosco oficjalnie zaginął. Zniknięcie psa sprawiło, iż Ballato poczuł się bardziej przygnębiony, niespokojny i beznadziejny. Następnie wyprowadził się z Rhode Island i postanowił zamieszkać w Lafayette w Kolorado. choćby wtedy jego smutne uczucia związane z zagubionym psem nigdy nie wyblakły.
Ballato nigdy nie stracił nadziei i przez cały czas ciężko pracował, aby znaleźć choćby strzęp dobrej nowiny o Bosko. Czas mijał, ale mężczyzna nie przestawał się martwić. Ballato, pomimo wszystkich swoich zmartwień, powiedział Fox31 w 2016 roku:
„Były noce, okropne noce, nad którymi się zastanawiałem, zwłaszcza po wielkich burzach, ale coś mi mówiło, iż mu się uda”.
Pewnego pamiętnego dnia na skrzynkę odbiorczą Ballato przyszły wiadomości pełne nadziei i ulgi.
Pewnego dnia gliniarz z Rhode Island wysłał Ballato wiadomość, iż zauważył na parkingu psa o takim samym opisie jak Bosco. Chociaż Ballato sam jeszcze tego nie potwierdził, już odczuwał nadzieję i ulgę, słysząc tak wspaniałe wieści. Nie był sam, ponieważ otrzymał wiele pomocy, zwłaszcza od Sheili Graham z Homeland Security, która zaoferowała spisek w celu złapania Bosco w wolnym czasie.
Graham sprytnie zastawił pułapki i bardzo dobrze poprowadził misję. Nie trzeba było długo czekać, by Bosco znalazł się cały i zdrowy w klatce. Graham natychmiast powiadomił Ballato i był wyraźnie zachwycony takim sukcesem. Nie mógł się doczekać ponownego spotkania z Bosco.
Podczas rozmowy Graham zauważyła, iż uszy Bosco podnoszą się i zdała sobie sprawę, iż pies słyszy znajomy głos swojego właściciela z telefonu. Bosco nie mógł powstrzymać się od wstania, szczekania, a następnie machania ogonem z podniecenia, słysząc swojego właściciela.
Ballato również usłyszał swojego wyjącego psa ze swojego telefonu i słuchanie tego napełniło go euforią i ulgą.
Po rozmowie Graham zorganizował wycieczkę, aby Bosco ponownie spotkał się z Ballato. Jednak ze względu na czas i odległość, które Bosco spędził z dala od swojego właściciela, zajęło mu trochę czasu, aby przetworzyć ponowne spotkanie z właścicielem. Ballato oczywiście mocno przytulił swojego psa po tym, jak zobaczył Bosco po dwóch latach.
To wspaniale, iż znów są razem. Odzyskanie straconych lat, które Bosco i Ballato spędzili osobno, nie zajęło zbyt wiele czasu. Zdecydowanie są najlepszymi przyjaciółmi.
Proszę UDOSTĘPNIJ to swoim znajomym i rodzinie.