Mnogość rozmaitych produktów do pielęgnacji roślin, która uderza nas w sklepach ogrodniczych, nieraz może powalać. Duże wrażenie robią także ceny niektórych specyfików, szczególnie gdy musimy zaopatrzyć się w znaczną liczbę opakowań. Dlatego wiele osób, zanim rzuci się na rozwiązania dużego kalibru, próbuje domowych sposobów.
REKLAMA
Zobacz wideo Przesadzajcie, a urośniecie! Oto, jak powinno się przesadzać rośliny doniczkowe!
"Niebieska pigułka" dla roślin. Ale uwaga na azot
Okazuje się, iż doskonale w roli "niebieskiej pigułki" dla roślin sprawdzają się liście laurowe, a konkretnie wywar na ich bazie. Liście są bogate w potas, magnez, fosfor i wapń, czyli składniki mineralne, które wspierają zdrowy wzrost, rozwój kwiatów, owoców i systemu korzeniowego, a przy okazji także wzmacniają odporność i chronią przed chorobami. adekwatności te zachwala m.in. autorka kanału na Youtubie "Szalejemy i siejemy", twierdząc, iż ten "babciny trik sprawi, iż pędy papryki, pomidorów i ogórków się pogrubią". Doniesienia z innych źródeł sugerują, iż takim nawozem możemy potraktować także inne rośliny. Jedynym ograniczeniem jest stosowanie go równocześnie z nawozami azotowymi, które mogą prowadzić do nadmiernego rozrostu liści, kosztem wzrostu owoców.
Nawóz z liści laurowych, czyli "potężny zastrzyk" zdrowia dla roślin
Z materiału dowiadujemy się, iż już jednorazowe podlanie roślin takim nawozem ma sprawić, iż łodygi będą widocznie silniejsze. "Jeden potężny zastrzyk pozwoli sadzonkom chronić się przed chorobami i szkodnikami, a także zwiększyć wydajność. Przygotowanie go nie jest trudne i można nim karmić dowolne sadzonki". Jak się za to zabrać?
"Należy zaparzyć dwa liście laurowe i pół łyżeczki cukru w litrze gorącej wody. Roztwór dokładnie wymieszać i pozostawić do całkowitego ostudzenia. Ten nawóz nadaje się do cotygodniowego podlewania. Należy go rozcieńczyć z wodą w stosunku 1:1. Rośliny natychmiast na niego zareagują. Ożywią się i wzmocnią oraz zwiększą swój wzrost i kwitnienie. Nawóz ten można nazwać prawdziwie magicznym" - kwituje autorka. Czy stosujecie naturalne nawozy? A może stawiacie od razu na specyfiki większego kalibru? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.