Wielokrotnie opisywałem często odwiedzane podczas spacerów z psem podwórko Majewskiego 15 i Siemieńskiego 14. Jednak z czasem zaczęło marnieć gdyż przyroda w trudnych warunkach miejskich nie jest wieczna. Dopóki były tam rozłożyste drzewa o potężnych konarach tworzyły tam piękne tunele zieleni do spacerowania. Były spore wichury i niestety część drzew przewróciła się a przy okazji powycinano kolejne, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu przechodniów i parkującym samochodom. Brak drzew uwidocznił gołe podwórko z popękanym asfaltem. Asfalt wiekowy, więc popękany i już kilkakrotnie pisałem, aby go wykosić gdyż głupio tak wygląda z bezczelnie wyrastającą trawą. Jako, iż dobrobyt nam rośnie i przybywa nam rowerów jak w Azji, więc i dostawiono stojaki rowerowe. Teraz okazuje się, iż była to nieprzemyślana do końca decyzja, gdyż na podwórkach „przelotowych” gdzie odbywa się komunikacja ludzi z innych części osiedla, rowery pozostawione na dłużej niż kilka m