Jakim była Pani dzieckiem?Najpierw cichym, a potem bardzo zbuntowanym. Uciekałam ze szkoły i z domu.
Stanowi Pani inspirację dla wielu osób, a kto zainspirował Panią do podróżowania?Fotografie w nielicznych pismach podróżniczych, jakie były wtedy dostępne. Pamiętam wyblakłe numery „National Geographic”, w których widziałam fantastyczne zdjęcia ludzi zamieszkałych w dżungli. Zapragnęłam tam pojechać, spotkać ich, poczuć jak to jest kiedy się mieszka z nimi.