i znajdź jak najwięcej różnic pomiędzy tymi obrazkami:


:) Na początek:
1. Są trochę inaczej wykadrowane.
W międzyczasie, (jeśli w ogóle chce się Wam szukać różnic), przedstawiam kurczaka a la frajer.
Filety z kurczaka - tym razem te cieńsze części - po rozmrożeniu solę i obtaczam w ziołach zmieszanych z łyżką oleju.

Tackę do frajera wykładam zwykłym papierem do pieczenia

Mięsko ląduje na papierze

Frajer podłączony do prądu melduje swoją gotowość

Wybieram funkcję air fry, temperatura 180, czas 15 minut

Frajer się rozgrzewa, tak ze 3 minuty

Po czym - na wyświetlony komunikat "insert food" wkładam mu do środka tackę z kurczakiem.

Frajer zaczyna piec.

Po 10 minutach pojawia się komunikat "turn food". No to otwieram, wyjmuję, przekręcam, wkładam, zamykam.



Po kolejnych 5 minutach finito.

Mięsko rumiane, nietłuste, nietwarde, upieczone jak złoto.

Kurcze (sic), aż znowu głodna jestem. I to chyba dobrze, bo znaczy nie mam gorączki. Za to kaszlę w najlepsze? najgorsze? i znowu mam prześlicznego megasyfa na policzku.
1094.