Wysokie mandaty za trywialną czynność. Polacy nie wierzą, iż to naprawdę karalne

6 godzin temu

Wiosna zawitała do Polski, a wraz z nią tysiące miłośników natury wyruszają na leśne wędrówki. Jednak to, co dla wielu stanowi niewinną przyjemność, może zakończyć się dotkliwym uderzeniem w portfel. Nieświadomość przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności, a kary za zrywanie chronionych roślin mogą sięgać choćby 5000 złotych. W skrajnych przypadkach możemy choćby spodziewać się wizyty w areszcie. Sprawdź, jakie rośliny są pod szczególną ochroną i jak uniknąć kosztownych niespodzianek podczas leśnych spacerów.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Z nadejściem cieplejszych dni polskie lasy zachwycają bogactwem różnorodnych gatunków roślin. Wiele z nich pojawia się na krótko, kusząc swoim wyglądem i adekwatnościami. Jedną z najpopularniejszych wiosennych roślin, która przyciąga uwagę zbieraczy, jest czosnek niedźwiedzi, ceniony ze względu na swoje wyjątkowe walory kulinarne i zdrowotne. Jego charakterystyczny czosnkowy aromat i świeże, zielone liście sprawiają, iż stał się on poszukiwanym składnikiem w kuchni wielu Polaków. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, iż jego zrywanie bez odpowiedniego zezwolenia może skończyć się poważnymi konsekwencjami prawnymi.

Od 9 października 2014 roku czosnek niedźwiedzi znajduje się pod częściową ochroną prawną w Polsce. Oznacza to, iż jego zbieranie z naturalnych stanowisk podlega ścisłym regulacjom. Regionalni Dyrektorzy Ochrony Środowiska w województwach śląskim, małopolskim i podkarpackim dopuszczają ręczny zbiór tej rośliny, ale wyłącznie z licznych populacji i pod określonymi warunkami. Zbieracz musi pozostawić co najmniej 75% roślin na danym stanowisku oraz szczególnie uważać, by nie uszkodzić ich części podziemnych, które są najważniejsze dla regeneracji populacji.

Chcąc legalnie pozyskiwać czosnek niedźwiedzi, należy uzyskać specjalne zezwolenie wydawane przez adekwatnego Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Procedura ta wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty skarbowej wynoszącej 82 złote. Jest to niewielka kwota w porównaniu z potencjalnymi karami, jakie grożą za nielegalny zbiór. Zgodnie z obowiązującą ustawą o ochronie przyrody, osoby łamiące przepisy dotyczące ochrony gatunkowej roślin mogą zostać ukarane grzywną w wysokości od 20 do choćby 5000 złotych. W przypadkach szczególnie rażącego naruszenia prawa, sąd może choćby orzec karę aresztu.

Czosnek niedźwiedzi nie jest jedyną chronioną rośliną, której zrywanie może skończyć się nieprzyjemnościami. Na liście gatunków objętych ochroną znajduje się wiele roślin powszechnie występujących w polskich lasach. Wczesnowiosenne kwiaty, takie jak przebiśniegi, krokusy czy sasanki, są objęte ścisłą ochroną. To samo dotyczy konwalii majowej, która mimo swojej popularności i powszechnego występowania, również znajduje się na liście gatunków chronionych. Zrywanie tych kwiatów na bukiety czy do celów dekoracyjnych jest zabronione i podlega takim samym karom jak w przypadku czosnku niedźwiedziego.

Dlaczego tak surowo chronimy rośliny leśne? Odpowiedź jest prosta – stanowią one integralną część ekosystemu leśnego, pełniąc w nim najważniejsze funkcje. Wiele chronionych gatunków to rośliny reliktowe lub endemiczne, które występują na ograniczonym obszarze i są szczególnie wrażliwe na zmiany środowiskowe. Masowe zbieranie takich roślin może prowadzić do drastycznego zmniejszenia ich populacji, a w skrajnych przypadkach choćby do lokalnego wyginięcia. Ponadto, wiele chronionych roślin stanowi pokarm dla zapylaczy i innych zwierząt, których rola w ekosystemie jest nieoceniona.

Służby leśne i funkcjonariusze straży ochrony przyrody regularnie patrolują tereny leśne, szczególnie w okresie wiosennym, gdy ryzyko nielegalnego zbioru chronionych roślin jest największe. Kontrole są przeprowadzane zarówno w sposób jawny, jak i z wykorzystaniem fotopułapek oraz innych metod monitoringu. W ostatnich latach znacznie zwiększono częstotliwość i skuteczność tych działań, co przyczyniło się do wykrycia wielu przypadków naruszenia przepisów o ochronie przyrody.

Jak zauważa profesor Jan Kowalski z Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego, problem nielegalnego zbioru roślin chronionych nasila się wraz z rosnącą popularnością tzw. „dzikiej kuchni” i powrotem do naturalnych metod leczenia. W mediach społecznościowych pełno jest przepisów wykorzystujących dzikie rośliny jadalne, a wśród nich często znajdują się gatunki objęte ochroną. Eksperci apelują o większą odpowiedzialność i świadomość ekologiczną przy promowaniu takich trendów.

Szczególnie niepokojące jest zjawisko komercyjnego zbieractwa, gdy rośliny chronione są pozyskiwane masowo w celu dalszej odsprzedaży. W takich przypadkach szkody dla środowiska są szczególnie dotkliwe, a służby ochrony przyrody traktują takie działania priorytetowo. Kary nakładane za komercyjny, nielegalny zbiór roślin chronionych są zwykle znacznie wyższe niż w przypadku zbierania na własne potrzeby, mogą też skutkować postępowaniem karnym.

Na szczęście istnieją legalne sposoby na cieszenie się walorami czosnku niedźwiedziego i innych roślin objętych ochroną. Jednym z nich jest uprawa we własnym ogrodzie. Sadzonki lub nasiona czosnku niedźwiedziego można nabyć w specjalistycznych centrach ogrodniczych lub za pośrednictwem internetu od certyfikowanych dostawców. Roślina ta dobrze rośnie w półcieniu, preferując żyzne, wilgotne gleby, bogate w próchnicę. Po kilku latach od posadzenia można spodziewać się obfitych plonów, które zaspokoją potrzeby choćby najbardziej wymagających kulinarnych eksperymentów.

Alternatywą dla własnej uprawy jest zakup czosnku niedźwiedziego od legalnych dostawców, którzy posiadają odpowiednie zezwolenia na jego pozyskiwanie lub prowadzą plantacje tej rośliny. W ostatnich latach na rynku pojawiło się wiele firm specjalizujących się w dostarczaniu wysokiej jakości dzikich roślin jadalnych, pozyskiwanych zgodnie z przepisami o ochronie przyrody. Coraz częściej czosnek niedźwiedzi można także znaleźć na targach i w sklepach ze zdrową żywnością, gdzie sprzedawany jest w formie świeżej, suszonej lub jako składnik przetworów.

Entuzjaści leśnych spacerów powinni pamiętać, iż poza zrywaniem roślin chronionych, istnieje wiele innych działań, które mogą skutkować karami finansowymi. Niszczenie grzybni, zaśmiecanie lasu, rozpalanie ognisk w niedozwolonych miejscach czy wjazd pojazdem mechanicznym na tereny leśne bez zezwolenia również podlega karom. Straż leśna ma prawo do nakładania mandatów karnych za tego typu wykroczenia.

Jak zatem cieszyć się leśnymi spacerami bez ryzyka otrzymania wysokiej grzywny? Przede wszystkim należy zapoznać się z listą gatunków chronionych występujących w naszym regionie. Informacje takie można znaleźć na stronach internetowych parków narodowych, regionalnych dyrekcji ochrony środowiska czy nadleśnictw. Warto również korzystać z aplikacji mobilnych pomagających w identyfikacji roślin, które podpowiedzą nam, czy dany gatunek jest objęty ochroną.

Podczas leśnych wędrówek warto trzymać się wyznaczonych szlaków turystycznych. Takie postępowanie nie tylko zmniejsza ryzyko przypadkowego zniszczenia cennych siedlisk przyrodniczych, ale również ułatwia ewentualną akcję ratunkową w przypadku zagubienia się lub wypadku. Pamiętajmy też o podstawowej zasadzie: to, co przynosimy do lasu, powinniśmy z niego wynieść. Dotyczy to wszelkich opakowań, butelek i innych odpadów, które nie tylko szpecą leśny krajobraz, ale mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla zwierząt.

Jeśli zależy nam na poznawaniu dzikich roślin jadalnych, warto skorzystać z organizowanych przez nadleśnictwa i parki narodowe warsztatów edukacyjnych. Podczas takich zajęć, pod okiem doświadczonych przewodników, można nauczyć się rozpoznawać jadalne gatunki, poznać ich adekwatności i dowiedzieć się, które z nich można zbierać legalnie, a których należy unikać ze względu na status ochronny lub toksyczność.

Na koniec warto podkreślić, iż regulacje dotyczące ochrony przyrody nie mają na celu ograniczania naszej wolności czy przyjemności z kontaktu z naturą. Wręcz przeciwnie – ich celem jest zachowanie bioróżnorodności i piękna polskich lasów dla przyszłych pokoleń. Przestrzegając tych przepisów, przyczyniamy się do ochrony unikalnego dziedzictwa przyrodniczego naszego kraju.

Dlatego podczas najbliższego wiosennego spaceru po lesie, zamiast zrywać kwiaty czy liście czosnku niedźwiedziego, lepiej uwiecznić ich piękno na fotografii. Taka pamiątka nie tylko nie zaszkodzi przyrodzie, ale również nie narazi nas na przykre konsekwencje finansowe i prawne. A jeżeli naprawdę zależy nam na korzystaniu z dobrodziejstw dzikich roślin, warto rozważyć bardziej zrównoważone i legalne alternatywy, takie jak własna uprawa lub zakup od certyfikowanych dostawców.

Pamiętajmy, iż nasza odpowiedzialność za środowisko naturalne zaczyna się od drobnych, codziennych decyzji. Świadomy wybór podjęty podczas leśnego spaceru może mieć większe znaczenie dla ochrony przyrody niż mogłoby się wydawać. A dodatkową motywacją niech będzie fakt, iż dzięki przestrzeganiu przepisów, unikniemy nieprzyjemnej niespodzianki w postaci mandatu, który może sięgać choćby 5000 złotych.

Idź do oryginalnego materiału