Dziesiątki szczurów biegają po chodniku przy dworcu w Lublinie, strasząc podróżnych. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać grasujące po okolicy zwierzęta.
Pracownicy pobliskich obiektów wskazują, iż wychodzą one z jednego z pustostanów. Właściciel budynku zapewnia, iż w środku szczurów nie ma. Dodaje, iż porozkładał tam trutki i pułapki. Jego zdaniem gryzonie wychodzą z magazynów należących do PKP.
Przedstawiciele spółki Polregio są zaskoczeni tymi zarzutami. Wyjaśniają, problem jest im znany, ale z pewnością szczury nie pochodzą z budynków kolejowych. Na dowód wskazują, iż piwnica budynku bagażowni służy drużynom pociągowym. Pracownicy spółki mają tam m.in. pokój wypoczynkowy, szatnię, zaplecze socjalne, sanitariaty, a choćby pomieszczenie z symulatorem jazdy — pisze Lublin112.
Pracownicy przewoźnika także wskazują, iż szczury lęgną się w pustostanie koło dworca. Ich zdaniem zwierzęta wychodzą z otworów okiennych w piwnicy tego budynku, a także ze szpar w drzwiach wejściowych. Dowodem mają być liczne nagrania.
Źródło: Lublin112
