Wygrzebane

tenuieum2.blogspot.com 2 tygodni temu

hehe, sama bym tego nie znalazła.

gdybym ja była...

słoneczkiem na niebie :))), czyli początek wpisu inspirowany wpisem Lómendila. Gdybym była rośliną, niezmiennie byłabym kurzyśladem polnym.
Gdybym była instrumentem, to altowym (nie, broń Eru, sopranowym) flecikiem prostym. Drewnianym. Z klonu albo z buka.






A tu coś lepszego https://youtu.be/6v5n4isa3EA ale nie chce się zalinkować.

Gdybym była zwierzęciem, prawdopodobnie padłoby na żmiję. :P Gdybym mogła być rzeczą, chciałabym być aparatem fotograficznym, ale takim dobrej klasy. Gdybym była miejscem, byłabym najdzikszym wąwozem lessowym we wszechświecie :).

Chciałabym pobawić się z Wami w pięć pytań: Czym był(a)bym, gdybym mógł/mogła być 1. rośliną 2. instrumentem muzycznym 3. zwierzęciem 4. rzeczą codziennego użytku 5. miejscem. Proszę o odpowiedzi w komentarzach.


To początek mojego blogowego wpisu z 20 maja 2020 roku.

No i proszsz:



Altowy to ten ciemny. W porównaniu do drewnianego sopranowego.

altowy :klik:

sopranowy :klik:


W ogóle to na niczym nie grałam już wieki, chyba iż na nerwach, i dlatego nader marnie mi wychodzi. Muszę fujarę oswoić, trochę mi chyba jednak palców (na długość) brakuje, niskie dźwięki kiepsko wchodzą no i ja na przykład słyszę, iż nie jest drewniany. jeżeli się nauczę na nim grać i będę miała tysiaka do przodu, o drewnianym będę mogła pomyśleć.

A jeżeli chodzi o pięć archiwalnych pytań - feel free to answer.

1206.



Idź do oryginalnego materiału