"Wydał na ratowanie psa 7 tys. zł". Panika wśród właścicieli psów w Krakowie: ktoś przez cały czas rozrzuca trutkę

8 godzin temu
- Zgłosił się do nas właściciel psa, który wydał na jego ratowanie prawie 7 tysięcy złotych. Zwierzak musiał mieć przetaczaną krew. Na szczęście udało się go uratować - mówi Renata Ropska ze stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców. Przez weekend na mapie miejsc z trutkami dla psów pojawiły się nowe, czerwone punkty. Policja informuje też o dużej liczbie fałszywych zgłoszeń.
Idź do oryginalnego materiału