„Sprzęty biorą kształty wydłużone, przeciągłe, omdlałe. Sprzęty zdają się marzyć; chciałoby się rzec, iż są obdarzone życiem somnambulicznem, jak minerały i rośliny. Materie mówią swym językiem niemym, jak kwiaty, jak nieba, jak zachodzące słońca”1. Za uchylonym oknem widać ciemne wnętrze, z którego wyłania się rozświetlony autoportret artysty. Ukośnie ustawiona szyba jest wewnętrzną kompozycją w obrazie […]