Parada psów, koncerty, wyzwania sportowe, to tylko niektóre z atrakcji, przeplatanych oczywiście licytacjami, które przewidziane były na dziś w Wiśle, w ramach 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O niektórych z nich przeczytacie poniżej.
Przybywających do centrum Wisły witaj najmłodszy wolontariusz tamtejszego sztabu, 4-letni Henio, dla którego zresztą był to już trzeci finał w taka aktywnej roli.
O godzinie czternastej Plac Hofa był już pełen rowerzystów, nietuzinkowych motorów i samochodów oraz gości z psami, którzy przybyli tan na Paradę Psów Niekoniecznie Rasowych. Pieski miały przeparadować do Drzewa Opowieści i z powrotem. Wielu widzów i dużą ilość braw zebrały późniejsze popisy solowe czworonogów. Miały za zadanie, usiąść, warować i zaszczekać. Były i takie, które podobno nie umiały szczekać, takie które miały parcie estradowe i nie chciały zejść z symbolicznej sceny i takie, które miały zaraźliwe szczekanie, po którym szczekały już wszystkie zebrane. Psiaki mogły też zaprezentować swoje szczególne umiejętności, jak na przykład akompaniament budzikowi, dzwoniącemu dla jego pana.
Wszystko to przeplatane było wieloma możliwościami wsparcia WOŚP, a potem przyszedł czas na koncerty. Zobaczcie relację zdjęciową.
Zdjęcia: Michał Cichy