Wyrokiem skazującym skończyła się rozprawa przed Sądem Rejonowym w Zawierciu dotycząca byłego właściciela pumy Nubii. Mężczyzna był oskarżony znęcanie się nad pumą poprzez trzymanie jej w niewłaściwych warunkach, prezentowanie bez zezwolenia Nubii na różnych imprezach w celach zarobkowych, oraz odmowę wydania zwierzęcia do ogrodu zoologicznego.
Prokuratura oskarżyła Kamila S. również o narażenie na niebezpieczeństwo pracowników zoo, którzy przyjechali odebrać zwierzę. Mężczyzna został uznany przez sąd za winnego zarzucanych mu czynów. Zawierciański sąd wyznaczył mu kilka kar więzienia, w sumie łącznie rok więzienia w zawieszeniu. Wyrok jest nieprawomocny, a skazany już zapowiedział apelację.
Skąd wzięła się Puma z okolic Ogrodzieńca?
Kamil S. kupił pumę w Czechach. Miał ją 6 lat, trzymał m.in. w domu w okolicach Ogrodzieńca i czasem prezentował na pokazach. Przeszło pięć lat temu sąd zobowiązał Kamila S. do oddania zwierzęcia, bo w Polsce posiadanie Pumy jest nielegalne. Sąd zdecydował, iż zwierzę musi trafić do ogrodu zoologicznego, a gdy pracownicy zoo w Poznaniu przyjechali, by pumę odebrać, to właściciel uciekł do lasu, razem z Nubią. Potem była wielka obława, a Puma Nubia trafiła do zoo w Chorzowie. Na początku mnóstwo gości przychodziło specjalnie po to, by ją odwiedzić w ZOO. Teraz wszystko się uspokoiło.
O Pumie Nubii Pisaliśmy również:
Puma – celebrytka. Co słychać u Nubii?