W tym roku w konkursie wzięło udział ponad 30 palm, które przygotowane zostały przez dzieci, młodzież i dorosłych. Indywidualnie i zespołowo. Co roku pojawiają się nowe pomysły i nowi uczestnicy. To cieszy, bo choć palmy pozostały ważnym atrybutem świat wielkanocnych, to własnoręczne ich przygotowywanie i zwyczaje z nimi związane powoli zanikają. Wiedza o nich również. Powtarzamy rytuały, kupujemy palmy, ale często nie wiemy po co i dlaczego. Dlatego też tak ważna jest rola muzeów, izb regionalnych i kół gospodyń wiejskich , które motywują do działania, coraz częściej organizując konkursy na najpiękniejszą, czy najwyższą palmę, lub po prostu zachęcają do wspólnego ich przygotowywania. A przy okazji popularyzują wiedzę o tym starym polskim zwyczaju.
To ważne szczególnie dla najmłodszego pokolenia…
fot. Ewa Nowak
Rozmawiałam z jedną z uczestniczek konkursu, członkinią KGW, które zdobyło pierwszą nagrodę. Pani Anna mówiła, iż członkinie koła, nie po raz pierwszy biorą udział w konkursie. Kolorowe kwiaty szykują znacznie wcześniej, szukają inspiracji i pomysłów, a potem wspólnie komponują wszystko w całość. Spotkania w kole są też okazją do rozmów, wymiany świątecznych przepisów. Tym razem przygotowały wysoką palmę typu wileńskiego, w formie wałka owiniętego wykonanymi własnoręcznie kwiatami z bibuły. To dosyć trudna technika, ale jej efekt zachwycił muzealne jury.
Pochodzenie święta i zwyczaje z nim związane
Niedziela Palmowa jest jednym z ważniejszych dni w kalendarzu świąt kościelnych, stanowi wrota do Wielkiego Tygodnia, przypomina o triumfalnym wjeździe Jezusa Chrystusa do Jerozolimy, witanego przez niezliczone tłumy wiernych z zielonymi palmowymi gałązkami. W całej Polsce, we wszystkich kościołach, po każdym nabożeństwie świecone są palmy, a po głównej niedzielnej mszy- sumie, wierni uczestniczą w procesji z palmami. Zwyczaj ten przyjął się w kościele zachodnim w V wieku, sam zaś obrzęd święcenia zielonych gałązek, zwanych palmami wprowadzono do liturgii kościelnej w XI wieku.
fot. Ewa Nowak
W tradycji ludowej palma – zielona gałązka jest symbolem sił witalnych i życia, corocznej odnowy roślin, zapowiedzią ich kwitnienia i owocowania. Z palmami, którym przypisywano niezwykłe adekwatności życiodajne, lecznicze i magiczne, łączyły się więc różne zwyczaje, po części kultywowane do dziś.
Nasi przodkowie wykorzystywali palmy zaraz po poświęceniu, potem przez resztę roku do różnych rytuałów. Po wyjściu z kościoła uderzali się świeżo poświęconymi gałązkami, a po powrocie do domu dotykali nimi domowników i zwierzęta. Chłostanie palmą miało pobudzić siły witalne uderzanego, przekazać mu energię, siły żywotne i rozrodcze.
Gałązkom wierzbowym z palm wielkanocnych przypisywano adekwatności lecznicze.
fot. Ewa Nowak
Po przyjściu z kościoła domownicy mieli połknąć jedną bazię z palmy, by uchronić się od chorób gardła i bólów zębów. Kawałki bazi mieszano z paszą i podawano je zwierzętom, chcąc zabezpieczyć je przed chorobami. Według ludowych wierzeń, poświęcona palma miała też zabezpieczać gospodarstwo i domowników przez cały rok. Wierzbowe witki stawiano w oknie podczas burzy, by chroniły budynki od piorunów i pożaru. Uderzano nimi bydło wypędzane wiosną po raz pierwszy na pastwisko. Wkładano je pod pierwszą skibę podczas orki, by zabezpieczały uprawy przed wyschnięciem, gradem, szkodnikami i zapewniły wysokie plony, oraz do uli, żeby pszczoły dobrze się rozmnażały i dawały dużo miodu. W Poniedziałek Wielkanocny gospodarz kropił Przyniesioną z kościoła palmę przechowywano ą do następnego roku za świętym obrazem, a gdy nadszedł czas przygotowania nowej, starą palono, ponieważ jako przedmiot poświęcony nie mogła się poniewierać
Tradycja i symbole
fot. Ewa Nowak
Każdy region Polski ma sobie adekwatną formę palmy. Zgodnie z tradycją wielkanocny bukiet powinien zawierać wierzbowe gałązki i rośliny wiecznie zielone, takie jak: bukszpan, borówka czy cis. Całość przybierana jest kolorowymi wstążeczkami i suszonymi, sztucznymi lub papierowymi kwiatkami. Zastosowanie gałązek wierzby ma symbolizować odradzające się życie, zmartwychwstanie. Nieśmiertelność duszy symbolizują natomiast rośliny zimozielone. Barwne akcenty mają podkreślić euforia z faktu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, a także nadejścia wiosny, odrodzenia. W Polsce wierzba traktowana jest jako silne drzewo, symbol odradzającego się życia. Drzewa te potrafią rosnąć choćby w najgorszych warunkach, bardzo łatwo się przyjmują: ucięta gałązka wierzbowa, po włożeniu do wody, po krótkim czasie wypuszcza nowe korzonki i nowe listki.
Najpiękniejsze palmy robi się w Karpatach Zachodnich, na Podhalu, Pogórzu, na ziemi sądeckiej i tarnowskiej i na Kurpiach.
fot. Ewa Nowak
Te najokazalsze potrafią mieć choćby kilka metrów wysokości. Najwyższe palmy wykonuje się na dwa sposoby. W południowej Polsce, aby osiągnąć zakładaną wysokość, łączy się długie gałęzie, owijając je w kilku miejscach witką wierzbową, a na czubku umieszcza się kolorowy bukiet ze sztucznych kwiatów, bazi, bukszpanu całość uzupełniając kolorowymi wstążkami. Z kolei na Kurpiach, palmy wyglądają jak wielkie, kwietne słupy, ozdobione mnóstwem wykonanych z bibuły kwiatów, między którymi umieszczone są gałązki borówki, bukszpanu czy jałowca. Praca przy nich zajmuje wiele miesięcy.
Dzisiaj największą popularnością cieszą się chyba palmy wileńskie, wyglądające jak wielobarwne pałki o różnej grubości i wysokości.
Tego typu palmy robili Polacy mieszkający na Wileńszczyźnie. Ich tworzenia takiej palmy potrzebne są różnego rodzaju kwiaty, suszone trawy, mchy, a wszystkie te składniki układa się i przywiązuje do patyków. Z czasem takie kolorowe palmy zaczęły się pojawiać na dalszych terenach przy granicy z Litwą, a potem zaczęto je wytwarzać w całej Polsce.