Jak wiadomo, wkroczył na platformę N. trzeci sezon Wiedźmina. Dla fanów książek Sapkowskiego (które sobie odświeżyłam odsłuchując audiobooki po obejrzeniu drugiego sezonu) o białowłosym Geralcie - nie do oglądania bez głośnego jęku zawodu. Dla fanów gry (mój syn) jeszcze gorzej. Odtwórcy roli Wiedźmina, Henry'emu Cavillowi też chyba przestało się podobać, skoro z niej zrezygnował. Straciłam serce i ochotę do oglądania tego serialu. Za to spacer po ruinach zamku Ogrodzieniec (który wystąpił w pierwszym sezonie netflixowego Wiedźmina) jak zawsze - wspaniały! Pięć lat temu TUTAJ fotorelacjonowałam, a dziesięć lat temu TU.
W oddali Góra Birów:
Yennefer? 😉