Wbrew zapowiedziom

tenuieum2.blogspot.com 1 miesiąc temu

zupełnie nie padało, więc dzień pomyślany jako zwiedzanie





zakończył się jako dzień na wyprawę. Daleką. Stosunkowo. :)




Po drodze mijałyśmy oznaki lokalnej inicjatywy




oraz parę takich ciekawych eksponatów, o, proszę:


Parę innych eksponatów, bardziej morskich - hm, morszczuk to morski szczupak chyba? - niestety pożarłyśmy, wpadłszy do jednej z knajpek w stanie mocno obniżonego cukru i nastroju.

1267.

Idź do oryginalnego materiału