Powiedzieć, iż ten mężczyzna kocha kaktusy, to nie powiedzieć nic. Piotr Licznerski ma hodowlę liczącą milion okazów. Mało tego, w wieku 75 lat napisał rozprawę doktorską dotyczącą właśnie swoich ukochanych roślin.
Piotr Licznerski poświęcił kaktusom całe życie. Najpierw hodował je i sprzedawał, a na emeryturze skupił się na działalności naukowej związanej właśnie z tymi roślinami. Przy okazji pobił rekord, zostając najstarszym doktorantem Politechniki Bydgoskiej. Choć doktorat obronił w wieku 75 lat, nie zamierza na tym poprzestać. Dalej bada swoje ukochane kaktusy i pisze o nich artykuły naukowe.
Tak hoduje swoje kaktusy
Hodowlę kaktusów pan Piotr rozpoczął w latach 60. ubiegłego stulecia. Początkowo trzymał rośliny w Bydgoszczy, gdzie studiował w filii Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu (od niej wywodzi się obecna Politechnika Bydgoska). Jego kolekcja gwałtownie zaczęła się rozrastać, dlatego przeniósł się do Jarużyna, w podbydgoskiej gminie Osielsko. w tej chwili ma tam trzy szklarnie, w których — jak donoszą lokalne media — znajduje się ponad milion kaktusów z 8000 odmian. Rosną w doniczkach równo ustawionych na półkach w kilku alejkach. Są wśród nich również odmiany autorskie, które Licznerski wyhodował samodzielnie — Brązowa Gwiazda i Śnieżny Piotr.
Kaktusy są pasją Piotra Licznerskiego od ponad 50 lat. Fot. Freepik
Kaktusy kochał od wczesnej młodości
Pasja pana Piotra zrodziła się, gdy był jeszcze nastolatkiem. W szkole średniej kolega zachęcił go do zbierania kaktusów. Niedługo po tym młody Licznerski przystąpił do Bydgoskiego Klubu Miłośników Kaktusów. To w nim poznał bogactwo odmian tych roślin (w PRL w kwiaciarniach jako „kaktusy” sprzedawano głównie sukulenty). W 1966 roku mężczyzna założył gospodarstwo ogrodnicze i zaczął uprawiać swoje ukochane rośliny na ogromną skalę, a następnie sprzedawać. Przez wiele lat był jednym z największych producentów kaktusów w Polsce, a po wejściu do Unii Europejskiej zaczął je choćby wysyłać za granicę.
Pan Piotr na emeryturze wciąż bada kaktusy. Fot. Freepik
Był najstarszym doktorantem Politechniki Bydgoskiej
Pana Piotra zawsze pociągały badania nad kaktusami, ale ponieważ poświęcał się pracy, nie miał na nie zbyt dużo czasu. Starał się przez cały czas pogłębiać swoją wiedzę, ale dopiero po przejściu na emeryturę wrócił na studia. Najpierw uzyskał stopień magistra (oczywiście praca dyplomowa była poświęcona jego ukochanym roślinom). Później poszedł na studia podyplomowe, a w końcu doktoranckie. Był najstarszym doktorantem w historii Politechniki Bydgoskiej. Rozprawę doktorską pt. „Wpływ promieniowania jonizującego na barwę siewek oraz zmiany biochemiczne i molekularne u wybranych gatunków kaktusów” obronił pod koniec września.
– To była prawdziwa przyjemność spotkać prawdziwego pasjonata, hodowcę i badacza, który pokazał piękny i zróżnicowany świat kaktusów — napisały władze uczelni na jej stronie internetowej.
Piotr Licznerski nie zamierza przerywać swojej kariery naukowej. przez cały czas bada kaktusy i pisze o nich artykuły naukowe. Cały czas sprzedaje też rośliny za pośrednictwem sklepu internetowego.