W polskich lasach kryje się bogactwo. Polacy wynoszą z nich w sumie 700 mln złotych rocznie

1 dzień temu
Lasy Państwowe opublikowały w mediach społecznościowych interesujące statystyki dotyczące leśnych aktywności Polaków. Okazuje się, iż nasze spacery często niosą ze sobą spore korzyści finansowe. Szczególną uwagę poświęcono przy tym grzybobraniu, czyli naszemu "sportowi narodowemu".
Spacery w polskich lasach są doskonałą okazją do poznania rodzimej fauny i flory. Niektórzy jednak wykorzystują również tę okazję, by leśne skarby zabrać do domu. Szczególnie popularną formą takiej aktywności jest właśnie grzybobranie, a lato to czas, gdy można już bez problemu znaleźć wiele okazów. Warto zatem przybliżyć kilka liczb, które mogą zachęcić do takiej wyprawy.


REKLAMA


Zobacz wideo Te grzyby wyglądają na jadalne, ale mogą tylko zaszkodzić


Lasy Państwowe opublikowały interesujące statystyki. Tyle grzybów wynosimy z lasu
Lasy Państwowe opublikowały swój post o grzybobraniu w nawiązaniu do zwycięstwa Igi Świątek w turniej tenisowym Wimbledon. Choć wielu Polaków żyje teraz tenisem, to warto pamiętać także o innych dyscyplinach.
Przypominamy - grzybobranie to nasz narodowy sport. I to taki, w którym udział bierze statystycznie prawie połowa Polaków!
- czytamy na facebookowym profilu Lasów Państwowych. Oczywiście grzybobranie nie zalicza się do oficjalnych sportów, ale aktywność ta ma ich pewne cechy. Istotna jest tu aktywność fizyczna, a ponadto często występuje przy tym nieformalna rywalizacja. Leśnicy podkreślają oprócz tego, iż "sport" ten ma wiele zalet: można go uprawiać za darmo, bez karnetu, bez biletu i bez limitu (z pewnymi wyjątkami). Nic więc dziwnego, iż w ciągu roku znosimy z lasów choćby 100 tysięcy ton grzybów. Na przeciętną polską rodzinę przypada z tego 30 kilogramów na sezon. Wartość rynkowa tych wszystkich grzybów to według szacunków Lasów Państwowych aż 700 milionów złotych. jeżeli natomiast dodamy do tego jagody, maliny itd., to cała "dzika gospodarka" będzie miała wartość blisko pięciu miliardów złotych rocznie. Można zatem uznać, iż dzięki zbiorom sporo oszczędzamy.
jeżeli jeszcze nie byliście w tym roku w lesie, koniecznie polecamy! Grzyby już są
- zachęcają Lasy Państwowe. Przed wyprawą warto jednak zapoznać się ze wspomnianymi już wyjątkami dotyczącymi limitów w zbieraniu.


Czy w parkach narodowych można zbierać grzyby? O tych ograniczeniach musi pamiętać każdy grzybiarz
Lasy Państwowe podkreślają w swoim poście, iż w Polsce nie obowiązują ograniczenia, z którymi można się spotkać np. w Niemczech lub w Austrii. W niektórych krajach grzybiarze faktycznie są bardziej kontrolowani i łatwiej tam o wysokie mandaty. Niemniej w polskich lasach też nie wszystkie zachowania są całkowicie bezkarne. Na kłopoty może nas narazić m.in. zbiór grzybów chronionych. Obejmuje to aż 232 gatunki wymienione w rozporządzeniu ministra środowiska z dnia 9 października 2014 roku w sprawie ochrony gatunkowej grzybów. Portal Infor przypomina, iż za ich zbieranie grozi nam kara do pięciu tysięcy złotych. Za grzybobranie na obszarach chronionych, takich jak rezerwaty i parki narodowe, przewidziano mandat do 500 złotych. Niszczenie ściółki, grzybów lub grzybni będzie z kolei wykroczeniem regulowanym przez art. 163. Kodeksu wykroczeń. W tym przypadku nałożona kara może wynieść od 20 do choćby pięciu tysięcy złotych.


Zobacz też: Pieniądze świata podzielone na ludzi. Tyle "należy się" każdemu z nas


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału