Uwaga! Kangur na gigancie. Z hodowli w Rozprzy uciekł torbacz

14 godzin temu

Kangur skacze po mieście!

Zwierzę zauważył przypadkowy przechodzień. Zgłoszenie trafiło do urzędu miasta, a ten wydał apel:

„Nie zbliżaj się do zwierzęcia - mimo sympatycznego wyglądu, może zachować się nieprzewidywalnie i groźnie. jeżeli zauważysz kangura - nie próbuj go łapać. Zgłoś natychmiast jego lokalizację odpowiednim służbom lub pod numer alarmowy”

- przestrzegają urzędnicy z Rozprzy na profilu na Facebooku.

Na miejsce natychmiast wezwano odpowiednie służby oraz firmę specjalizującą się w odłowie zwierząt.

Sam go złapię

Kiedy na miejscu pojawiła się policja, właściciel hodowli przyznał, iż faktycznie... jeden kangur dał nogę. Zadeklarował jednak, iż sam go złapie. Poprosił tylko o dostarczenie odpowiedniej klatki.

- Funkcjonariusze podjęli interwencję tuż po północy. Właściciel zobowiązał się do schwytania zwierzęcia wraz z synem

- poinformowała nas sierż. Edyta Daroch z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.

Kangur jak duch

Policjanci przeczesali okolice Rozprzy, ale torbacz był szybszy. Ślad po nim zaginął.

Mieszkańcy nie kryją zdziwienia, a w sieci już krążą żarty o „torbaczu na gigancie”. Choć sytuacja może wydawać się zabawna, służby przypominają - to dzikie zwierzę, które może się przestraszyć i zareagować agresywnie.

Więc jeżeli zobaczysz kangura - nie rób selfie, nie próbuj go głaskać, tylko dzwoń po pomoc.

https://tulodz.pl/lodz-po-godzinach/slon-z-lodzkiego-orientarium-przeszedl-skomplikowana-operacje-jaki-byl-powod-zdjecia/OqqJBiuAEH9BpEFOyza7
Idź do oryginalnego materiału