Urzędnicy wchodzą nagle i sprawdzają. Za wykryte nieprawidłowości – gigantyczne grzywny [06.10.2025]

2 godzin temu

W całej Polsce realizowane są intensywne kontrole dotyczące sposobu odprowadzania wód deszczowych z posesji. Gminy i spółki wodociągowe sprawdzają, czy właściciele nieruchomości nie podłączają deszczówki do kanalizacji sanitarnej. Za takie praktyki grozi surowa kara – choćby 10 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach ograniczenie wolności.

Fot. Warszawa w Pigułce

„Zadymiarka” ujawnia nielegalne podłączenia

Kontrole przeprowadzane są bez zapowiedzi, a do wykrywania nieprawidłowości używa się urządzenia nazywanego „zadymiarką kanałową”. Sprzęt wdmuchuje nieszkodliwą mgłę do studzienek kanalizacyjnych, dzięki czemu łatwo sprawdzić, gdzie deszczówka trafia nielegalnie.
Właściciele posesji przyłapani na takich praktykach otrzymują wezwanie do ich usunięcia. Brak reakcji oznacza nie tylko obowiązek zapłaty wysokiej grzywny, ale również ryzyko poważniejszych konsekwencji prawnych.

Dlaczego to takie groźne?

Odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej może powodować ogromne problemy techniczne – od cofania się ścieków, przez zalania pomieszczeń, aż po uszkodzenia całych instalacji. To także dodatkowe koszty dla wodociągów i większe ryzyko awarii w miastach.

Jak legalnie zagospodarować deszczówkę?

Właściciele domów mają kilka możliwości:

  • gromadzenie wody deszczowej w zbiornikach i wykorzystanie jej np. do podlewania ogrodu czy spłukiwania toalety,

  • odprowadzenie jej do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej (jeśli lokalne przepisy to dopuszczają),

  • korzystanie z programów dopłat do zbiorników retencyjnych, które wprowadza coraz więcej gmin.

Takie rozwiązania pozwalają nie tylko uniknąć kar, ale również obniżyć rachunki za wodę.

Chaos prawny i kary dla nieuważnych

Od 2018 roku wody opadowe i roztopowe nie są w polskim prawie traktowane jako ścieki, co prowadzi do sprzecznych interpretacji w sądach. W efekcie właściciele domów często nie wiedzą, jakie dokładnie mają obowiązki. Mimo to przepisy jednoznacznie zabraniają wprowadzania deszczówki do kanalizacji sanitarnej.

Gminy podkreślają, iż nie ma taryfy ulgowej – każdy właściciel musi sam zadbać o prawidłowe zagospodarowanie wód opadowych. Surowe kary mają działać prewencyjnie i zmusić do stosowania legalnych rozwiązań.

Idź do oryginalnego materiału