Tysiące ciągników znów wjedzie do Poznania?

7 miesięcy temu

W piątek, 9 lutego, ulice Poznania zapełniły się rolniczymi ciągnikami. Przedsiębiorcy rolni przeprowadzili protest utrudniając życie mieszkańcom stolicy Wielkopolski. Wszystko wskazuje na to, iż poznaniaków „czeka powtórka z rozrywki”.

Protest rolników

9 lutego odbył się strajk rolników, który sparaliżował centrum miasta. Ciągniki wypełniły ulice, tworząc nietypowy widok na poznańskich drogach. Według informacji przekazanych przez poznańską policję, w proteście wzięło udział aż 1380 rolniczych maszyn.

Rolnicy w ten sposób chcieli pokazać swoje niezadowolenie. Ich protest był skierowany przeciwko obecnej sytuacji w Unii Europejskiej, głównie ze względu na absurdalne wymogi Wspólnej Polityki Rolnej oraz nadmierny import towarów rolnych z Ukrainy. Pomimo zaangażowania w manifestację, nie udało im się osiągnąć zamierzonych celów. W związku z tym organizatorzy zapowiedzieli kolejny protest na 20 lutego. Planują zablokować wszystkie drogi prowadzące do Poznania oraz wjazdy na autostradę A2.

– Dołączyliśmy do blokady granicy w Dorohusku. Mimo iż transport kołowy został zatrzymany przez rolników to przeładunek zbóż i rzepaku trwa w najlepsze na kolei, na co uzyskaliśmy dowody – informują rolnicy na swoim profilu na Facebooku.

Rolnicy tłumaczą, iż skala tego zjawiska jest przytłaczająca i o ile nic się nie zmieni, to w żniwa czeka ich katastrofa. Podkreślają również, iż w dalszym ciągu władze udają, iż problem o którym mówią rolnicy, nie istnieje.

Zobacz, jak wyglądał pierwszy protest rolników:

fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
fot. Łukasz Gdak
Error happened.
Idź do oryginalnego materiału