Tylko 7 łyżek i woda, a tuje przestaną brązowieć. Kosztuje tylko 3 zł

5 dni temu
Polacy uwielbiają odgradzać się od sąsiadów tujami. I choć wydaje się, iż te dekoracyjne drzewka są niezniszczalne, niekiedy musimy poświęcić im więcej uwagi. Co zrobić, gdy zaczną brązowieć? Ogrodnicy stosują patent z kuchennej szafki.
Tuje zapewniają gęsty żywopłot, który odgrodzi nas od sąsiadów. Choć są uznawane za stosunkowo proste w uprawie, potrafią niespodziewanie utracić swój pierwotny kolor - a to oznacza początek walki o ich przetrwanie. Jak sobie z tym poradzić? W tym przypadku warto posłużyć się produktami, które w teorii wcale nie są niezbędnikiem każdego ogrodnika.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak dbać o pelargonie? Przepisy na domowe nawozy


Tuje brązowieją? Problemem może być skład gleby
Brązowe tuje mogą mieć związek z licznymi czynnikami. zwykle główną przyczyną utraty koloru są szkodniki, niesprzyjające warunki pogodowe lub niedobór niezbędnych składników odżywczych. Ponadto tuje lubią być obficie podlewane, a zbyt sucha gleba również może sprawiać, iż gałęzie zaczną brązowieć. Wtym przypadku idealnie sprawdzi się odżywka z żelatyny, która jest bogata w azot. Ten pierwiastek jest zaś niezbędny do produkcji chlorofilu i ma ogromny wpław na wzrost rośliny.
Zobacz też: Ta roślina zmienia kolory. Wygląda przepięknie i jest prosta w uprawie
Aby stworzyć domowy nawóz z azotem, wystarczy rozpuścić około 7 łyżek żelatyny w 4 litrach ciepłej wody. Następnie otrzymaną mieszkankę należy zmieszać z wodą w proporcji 1:1 oraz podlać nią tuje. Proces warto powtarzać raz w miesiącu.


Czym pryskać tuje? Domowa mieszanka na uciążliwe szkodniki
W okresie letnim dość często mamy do czynienia z prawdziwymi suszami, które nie sprzyjają tujom ogrodowym. Podlewanie powinno być zatem rutyną każdego posiadacza tego typu roślin. Wodę należy dostarczać im pod wieczór, a nie w samym środku dnia, gdy słońce nie daje im spokoju. Ponadto jednorazowo powinniśmy wlewać jej tyle, by gleba została zmoczona do głębokości 30 centymetrów. Dodatkowo warto dokładnie oglądać gałęzie, na których mogą pojawiać się szkodniki, takie jak mszyce i karczowniki. W tym przypadku warto zaś posłużyć się domowym opryskiem z czosnku bądź olejku lawendowego. Wystarczy zmiażdżyć kilka ząbków czosnku, zalać je wodą i odstawić na 24 godziny, a następnie dodać do tego płyn do mycia naczyń. Drugą opcją jest zaś wymieszanie wody z kilkudziesięcioma kroplami olejku.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału