W niedzielny poranek (26 października) dyżurna Straży Miejskiej w Tychach odebrała nietypowe zgłoszenie. Z informacji przekazanych przez rowerzystę wynikało, iż w lesie, w rejonie ul. Żorskiej ktoś porzucił terrarium z dziwnymi owadami.
Jak poinformował nas Marcin Paździorek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Tychach, egzotyczne znalezisko znajdowało się na skraju lasu w rejonie hospicjum i cmentarza przy ul. Żorskiej. Natknął się na nie przejeżdżający rowerzysta.
– Na miejsce pojechał m.in. strażnik miejski, który specjalizuje się w pomocy dzikim i egzotycznym zwierzętom. Terrarium było częściowo otwarte. Wewnątrz i poza nim znajdowało się 17 sztuk patyczaków o różnej wielkości (od 3 do 20 cm) oraz ok. 5 sztuk straszyków australijskich – owady do złudzenia przypominających suche liście – relacjonuje Marcin Paździorek.
Owady te w naturalnym środowisku występują w Azji i Australii. Strażnicy zabezpieczyli je wraz z terrarium i przewieźli do Leśnego Pogotowia w Mikołowie Kamionce, które opiekuje się rannymi, chorymi i porzuconymi dzikimi zwierzętami.
Strażnicy miejscy z Tychów od czasu do czasu mają do czynienia z egzotycznymi zwierzętami. Odławiali już m.in. papugę rzadkiego gatunku, pająka ptasznika i salamandrę meksykańską czy serwala.
Tychy: Strażnicy miejscy złapali drapieżnego serwala. Odebrał go właściciel

3 godzin temu





