Marzenie o własnym ogrodzie to wielkie pragnienie. Im mamy więcej lat, tym silniej chcemy je zrealizować. W przydomowych ogródkach, na działkach letniskowych, a także budując dom poza miastem. Nasza zielona przestrzeń jest tym, za czym tęsknimy, patrząc przez okno, siedząc w wysokim biurowcu w centrum miasta. Wśród spalin, pośpiechu, odgłosu aut marzymy, żeby wrócić do tego, co naturalne i piękne. Do wizji własnego ogrodu dojrzewamy, później ją realizujemy – na mniejszą czy większą skalę, a ona ku naszemu zaskoczeniu się zmienia, tak, jak i my się zmieniamy. Niczym tajemniczy ogród z powieści Frances Hodgson Burnett….pielęgnując ogród, odkrywamy głębokie i zapomniane prawdy, między innymi to, iż naprawdę do szczęścia paradoksalnie potrzeba niewiele…
Powrót do korzeni
Chcemy wracać do tego, co było pierwsze. Niektórzy to czują – są blisko natury, a natura im to wynagradza. Głośną muzykę zamieniają w śpiew ptaków, modne wystawy nie są już jedynym zbiorem arcydzieł, bo obserwacja przyrody przynosi równie wiele zachwytu. Można pochylić się nad tym, co niewielkie, a w swojej prostocie doskonałe.
Po latach człowiek czuje, iż to, co zajmowało mu głowę przez długi czas, tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Nie liczy się wcale tak bardzo, by mieć to, co mówią, iż trzeba, za pieniądze, których nie mamy, by realizować marzenia, które nie są nasze….To droga donikąd. Wystarczy niewiele. Taki ogród właśnie, zieleniec, trochę kwiatów, choćby koc i piknik w plenerze. Mały domek, skromnie, prosto urządzone wnętrza, które cieszą niemal tak samo, a często bardziej niż ekskluzywne…Na nowo uświadamiamy sobie, iż tak naprawdę znaczenie mają te proste, piękne chwile, momenty, gdy jesteśmy razem, świeci słońce, można pić ulubiony chłodny napój czy gorącą kawę, patrząc na szumiące brzozy. euforia można sobie zapewnić w prosty sposób…
Piękno zmian
Ogród dojrzewa razem z nami. To my go kształtujemy swoimi decyzjami. Na początku nieco na oślep, bez doświadczenia, z czasem korygujemy swoją wizję. Kierujemy się emocjami, trendami, niekiedy po drodze odkrywając, iż to, co proponowane na każdym kroku, wcale nie jest dla nas…
Wtedy zauważmy, iż być może równe rabatki nie przemawiają do nas, iż zamiast monokolorystycznych ogrodów, wybieramy burzę barw. Nie kwiaty tylko różowe, białe, ale każdego koloru. Zamiast trawnika łąka kwietna, zamiast tui, drzewa tworzące szpaler…Czasami chcemy od linijki, innym razem zdajemy się na pozorny chaos, w którym jest jednak większy sens.
Nasze ogrody odzwierciedlają to, kim jesteśmy. Zmieniają się i dojrzewają z nami. Każda droga jest dobra, ta popularna, modna i ta odkrywcza, samotna, bo ogród tworzymy dla siebie. To nam się ma on podobać, to my mamy czuć się w nim dobrze.
Cierpliwość i pokora
Projektowanie ogrodów i dbanie o pierwsze nasadzenia uczy cierpliwości i pokory. Nic nie dzieje się od razu, potrzeba czasu, obserwacji zmian, nauki, jak zajmować się roślinami, systematyczności…. jeżeli wszystko robimy same, to z pewnością popełnimy również błędy, ale i one są cenną lekcją. Wizja, którą miałyśmy może ewoluować, zmieniać się. Obserwacja zmian w przyrodzie także wskazuje, w jakim kierunku warto iść. Projektowanie ogrodu i później stwarzanie go to jak ciągłe doskonalenie, to akt kreatywny, zaspokajający naszą potrzebę budowania i obserwowania efektów własnej pracy.
Satysfakcja
Praca w ogrodzie odstresuje, ale daje też satysfakcję. Pomaga wzmocnić nasze zdrowie, jako aktywność fizyczna na świeżym powietrzu sprawia, iż spalamy nadmierne kalorie, a dodatkowo dobrze się dotleniamy. Jak pokazują badania, grzebanie w ziemi poprawia nastrój, a to z powodu bakterii glebowych, które działają jak naturalne antydepresanty. Pielęgnowanie ogrodu przynosi satysfakcję, daje jasny cel, dzięki temu możemy wyrażać siebie, tworząc miejsce, które naprawdę się nam podoba, jest nasze.
Jaki ogród taka Ty
Ogród, w którym czujesz się najlepiej, wiele mówi o tobie. Jest twoim lustrem, odbiciem twoich wartości, osobowości i stylu życia.
Osoba wybierająca dzikie łąki, naturalną roślinność, odpoczynek w harmonii z przyrodą najczęściej docenia swobodę i autentyczność, jest osobą szczerą i wrażliwą. Właścicielka geometrycznych ogrodów, równo przyciętych bukszpanów, kwiatów dobieranych kolorystycznie i starannie przyciętych krzaków jest najczęściej osobą lubiącą porządek, detale, wybierającą najwyższe standardy estetyki. Feeria kolorów w ogrodzie także wiele mówi o nas samych, o naszym podejściu do życia, jak również decydowanie się jedynie na określone barwy – biel – stanowiącą symbol czystości, niebieski będący kolorem spokojnym, czerwień energetycznym, a połączenie tych dwóch niebieskiego i czerwonego – fiolet – kwintesencją skrajności, łączącą w jedną całość sprzeczności i umiejąca godzić choćby coś, co jest skrajnie różne.
Ogród może pokazywać, jaka jesteś, co cenisz, za czym tęsknisz. Jest sobowtórem ciebie i twoich pragnień. Może naprawdę wyglądać rozmaicie, i świetnie, gdy właśnie taki jest – twój, a nie czyjś, czy tworzony z przymusu, aby się przypodobać komuś, czy wpisać się we współczesne trendy.
Grzebanie i dłubanie w ziemi odstresowuje jak mało co…