Drobny szczegół, który robi wielką różnicę! Wystarczy jeden błąd przy zbiorze, aby dynia zaczęła się psuć znacznie szybciej. Jak tego uniknąć? Sprawdź sprawdzoną metodę, którą polecają doświadczeni ogrodnicy.
Kiedy dynia nadaje się do zerwania?
Zbiór dyni to nie tylko kwestia terminu, ale również techniki. Owoce te są wyjątkowo wrażliwe na uszkodzenia, a ich dojrzałość trzeba rozpoznać we właściwym momencie. Najlepszy czas na zbieranie dyni to okres od września do pierwszych przymrozków – zwłaszcza październik. Zbyt wczesny lub zbyt późny zbiór może skutkować utratą smaku, wartości odżywczych albo przyspieszonym gniciem.
Jak rozpoznać, iż dynia jest gotowa do zebrania? Wystarczy przyjrzeć się kilku cechom: twarda skórka, intensywny, jednolity kolor oraz głuchy dźwięk przy opukiwaniu to niezawodne oznaki dojrzałości. Również usychająca łodyga i żółknące liście rośliny świadczą o tym, iż owoc już "dojrzał do oderwania".
{$in-article-module}Nie urywaj ogonka! To on chroni dynię przed gniciem
Wiele osób popełnia błąd już na etapie zbioru, zrywając dynię zbyt blisko nasady. Tymczasem pozostawienie kilku centymetrów szypułki (tzw. ogonka) to absolutna podstawa, jeżeli zależy nam na trwałości owocu. Dlaczego to takie ważne?
Ogonki pełnią funkcję naturalnego korka – po odcięciu dyni wraz z fragmentem łodygi, zabezpieczają ją przed dostępem patogenów. Zerwanie dyni przy samej nasadzie tworzy „otwartą ranę”, przez którą błyskawicznie wnikają bakterie i grzyby odpowiedzialne za gnicie. Tak uszkodzony owoc może zacząć się psuć już po kilku dniach!
Dlatego zbierając dynię, zawsze używaj ostrego sekatora i pozostaw przynajmniej 4–5 cm szypułki. Taka dynia nie tylko lepiej się przechowuje, ale również wygląda bardziej dekoracyjnie – co ma znaczenie, jeżeli planujesz jej wykorzystanie jako ozdobę jesiennej kuchni czy werandy.

Utwardź dynię, zanim trafi do piwnicy
Samo prawidłowe zebranie to dopiero początek. Równie ważne jest odpowiednie przygotowanie dyni do przechowywania. Kluczem do sukcesu jest tzw. utwardzanie skórki (ang. curing), które polega na wystawieniu owoców na działanie słońca przez kilka dni.
Rozłóż dynie w ciepłym, przewiewnym miejscu – najlepiej na zewnątrz, o ile nie ma już przymrozków – i pozostaw je na około 10 dni. W tym czasie skórka staje się jeszcze twardsza i tworzy naturalną barierę ochronną, która znacząco ogranicza parowanie wody i wnikanie chorobotwórczych drobnoustrojów.
Dopiero po takim "zahartowaniu" dynie można bezpiecznie przenieść do chłodnej, suchej piwnicy lub spiżarni, gdzie mogą przetrwać choćby kilka miesięcy bez oznak psucia.
Warunki mają znaczenie
Po utwardzeniu dynie warto przechowywać w pomieszczeniach, gdzie panuje temperatura około 10–15°C i dobra wentylacja. Nie powinny się stykać ze sobą, a najlepiej, jeżeli leżą na drewnianej kratce lub suchym sianie. Unikaj przechowywania ich w plastikowych pojemnikach lub foliowych workach – to prosta droga do kondensacji wilgoci i gnicia.
Jeśli dynie są zdrowe, mają twardą skórkę i zachowany ogonek, możesz cieszyć się nimi choćby do końca zimy. I to właśnie ten niepozorny kawałek szypułki może przesądzić o tym, czy owoc przetrwa tygodnie, czy zgnije po kilku dniach.
Zdjęcie tytułowe: aSculptor / Adobe Stock