Wspomniana powyżej roślina to oleander pospolity. Jest to ozdobny krzew pochodzący z regionów śródziemnomorskich, rosnący często w pobliżu suchych koryt rzecznych i strumieni. W naturalnych warunkach osiąga od dwóch do sześciu metrów wysokości. W Polsce uprawia się go w donicach, ponieważ nie przerwałby na zewnątrz w zimowych warunkach. Niektórzy jednak powinni dobrze przemyśleć, czy w ogóle chcą mieć go w domu.
REKLAMA
Zobacz wideo Zatrucia pokarmowe latem: tego lepiej nie jeść, jeżeli nie chcesz spędzić urlopu w toalecie
Oleander pospolity jest chętnie uprawiany w Polsce. Zachwyca kolorowymi kwiatami w domach i ogrodach
Oleander pospolity to wiecznie zielony, wieloletni krzew, który kwitnie latem i obsypuje się wówczas różowymi, czerwonymi, białymi i żółtymi kwiatami. Roślina ta do prawidłowego rozwoju potrzebuje przede wszystkim słonecznego stanowiska. Pod koniec maja możemy z powodzeniem wynieść naszą donicę do ogrodu lub na balkon, aby zapewnić oleandrowi jak najlepsze warunki. Gleba powinna być przepuszczalna i bogata w składniki odżywcze. Bardzo ważne w pielęgnacji jest tu podlewanie. Podłoże powinno być utrzymywane wilgotne, ale nie mokre. Przesuszony krzew zaczyna gubić kwiaty i liście. Warto dodać, iż najlepszą porą na podlewanie będzie poranek, ponieważ woda zdąży wchłonąć przed nocnym spadkiem temperatury. Zimą podlewanie ograniczamy.
Zobacz też: Pelargonie są już passe. Pojawiła się nowa królowa polskich balkonów i ogrodów
Choć powyższe podstawowe zasady pielęgnacji nie brzmią skomplikowanie, to sprawa staje się bardziej złożona po uwzględnieniu faktu, iż oleander pospolity jest trujący. Musimy bowiem mieć to zawsze na uwadze przy jego pielęgnacji, a czasami choćby przed rozpoczęciem uprawy. Jakie zagrożenie dokładnie wiąże się z tą rośliną?
Jak bardzo trujący jest oleander? O tym powinniśmy pamiętać, jeżeli uprawiamy tę roślinę
Jak przypomina Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Koszalinie, wszystkie części oleandra są trujące. Zawierają konkretnie oleandrynę i glikozydy nasercowe. W przypadku spożycia substancje te mogą powodować biegunkę, wymioty, bóle brzucha, drgawki, zaburzenia rytmu serca, a choćby doprowadzić do zatrzymania pracy serca. Do zatrucia może dojść także poprzez kontakt z błonami śluzowymi lub uszkodzoną skórą. Często zdarza się to więc podczas przycinania rośliny. Z tego względu, wykonując czynności pielęgnacyjne przy oleandrze, powinniśmy zawsze nosić rękawiczki ochronne, a ponadto unikać dotykania twarzy. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby mieszkające z dziećmi i zwierzętami. jeżeli nie możemy zabezpieczyć przed nimi rośliny, być może lepiej będzie całkowicie zrezygnować z uprawy oleandra. Stracimy możliwość podziwiania pięknych kwiatów, ale unikniemy również niepokoju.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.