7 godzin temu
O czym mowa? Bożodrzew gruczołowaty, choć prezentuje się bardzo atrakcyjnie, w naszych ogrodach pojawia się wbrew prawu. To drzewo pochodzące z Azji charakteryzuje się bardzo szybkim i agresywnym wzrostem. Wypiera inne gatunki i zaburza naturalną równowagę w ekosystemie. Polska zakazała wprowadzania go do środowiska już w 2004 roku. Od 2012 jego uprawa wymaga specjalnego zezwolenia. Bez niego można narazić się na poważne konsekwencje prawne.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak dbać o pelargonie? Przepisy na domowe nawozy
Zakazane drzewo
jeżeli taka roślina pojawi się przypadkowo na działce, eksperci radzą, by jak najszybciej skontaktować się z odpowiednimi służbami. Tylko takie postępowanie może uchronić właściciela posesji przed karami. Jak podaje Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, to właśnie z pozornie nieszkodliwych nasadzeń ozdobnych bożodrzew zaczął rozprzestrzeniać się w polskim środowisku. Szczególnie dobrze radzi sobie w przestrzeniach miejskich, gdzie z łatwością zasiedla sąsiednie tereny i szkodzi lokalnej roślinności.
Lista zakazanych gatunków roślin
Bożodrzew gruczołowaty nie jest jedynym drzewem zakazanym w Polsce. Lista niepożądanych gatunków roślin jest długa i znajduje się na niej m.in.: barszcz Sosnowskiego, rdestowiec japoński, mak lekarski czy konopia indyjska.
Kary? I to surowe
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za naruszenie zakazów grożą kary finansowe sięgające choćby miliona złotych. Według ustawy o gatunkach obcych kara administracyjna może wynieść choćby do miliona złotych. Kary ustalane są przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Zgodnie z prawem karnym za uprawę roślin inwazyjnych grozi także kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat
