Część kierowców lekceważąco podchodzi do ustawionych znaków ostrzegających przed dzikimi zwierzętami na drodze. To duży błąd. Szczególnie o tej porze roku zwierzęta zaczynają migracje i w tych miejscach, gdzie są ustawione znaki ostrzegawcze lepiej zdjąć nogę z gazu. Na razie jeszcze pogoda jest w miarę dobra, ale to gwałtownie się zmieni. Na jezdnię zaczną opadać liście, zrobi się ślisko, a po zmroku, w nocy i nad ranem pojawiać się będą gęste mgły. Dla kierowców to oczywiście pogorszenie warunków jazdy. Ale te warunki są jeszcze gorsze, kiedy jedzie się przez teren leśny, gdzie ustawione są znaki ostrzegające przed dzikimi zwierzętami, które mogą wtargnąć na drogę. Wiele dróg w Polsce często prowadzi przez lasy, gdzie mogą występować dzikie zwierzęta oraz przez rejony zabudowane, w których mogą występować zwierzęta gospodarskie. Ich nagłe pojawienie się na drodze, bądź niespodziewane zachowanie może być przyczyną kolizji, a choćby groźnych wypadków. Tak jest przede wszystkim w województwie podlaskim. - Dlatego przejeżdżając autem przez takie obszary należy zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza nocą, kiedy zwierzęta wabione blaskiem świateł wychodzą z przydrożnych kompleksów leśnych. Widoczne z daleka w