Od samego początku małżeństwa starałam się dogadać z teściową. Przez osiem lat naprawdę znosiłam jej zachowanie i próbowałam łagodzić konflikty. Od kiedy z mężem przeprowadziliśmy się ze wsi do Warszawy, jego matka – Maria Nowak – dzwoniła do nas co tydzień. Zawsze to samo: „Przyjedźcie w weekend, pomóżcie!”. Raz ziemniaki trzeba przebierać, raz ogródek przekopać, […]