Noce stają się coraz cieplejsze, a słońce częściej wygląda zza chmur. Po tak zwanej zimnej Zośce można już śmiało myśleć o sadzeniu pomidorów do gruntu. To istotny moment dla wszystkich ogrodników - od niego w dużej mierze zależy, czy latem doczekamy się dorodnych, soczystych owoców. Na szczęście choćby zbyt wyrośnięte sadzonki da się uratować, a jeżeli dodamy pod nie jeden prosty składnik, krzaczki gwałtownie się wzmocnią i odwdzięczą pięknym plonem.
REKLAMA
Zobacz wideo Sadzenie drzew w miastach się opłaca
Jak sadzić pomidory? Wypróbuj metodę "po skosie" - wyhodujesz mocne, owocujące rośliny
Twoje pomidory jeszcze na parapecie wystrzeliły w górę jak szalone? Spokojnie, to się zdarza. Zbyt wysokie, wiotkie rośliny to częsty problem przy bardzo wczesnym rozpoczęciu uprawy - zwłaszcza gdy brakuje im światła lub rosną w zbyt ciepłych warunkach. Dobra wiadomość? przez cały czas możesz z nich wyhodować mocne, owocujące krzaczki. Wystarczy, iż zastosujesz tak zwaną metodę sadzenia skośnego. Jak to zrobić? Wykop rowek, w którym łodyga pomidora ułoży się niemal poziomo. Delikatnie połóż roślinę wzdłuż dołka, tak aby nad ziemią pozostał tylko jej wierzchołek z kilkoma liśćmi. Wszystkie liście znajdujące się pod powierzchnią, usuń - w przeciwnym razie zaczną gnić. Zakop łodygę i lekko ugnieć ziemię, a następnie podlej. Na zakopanym fragmencie niedługo pojawią się nowe korzenie, które wzmocnią cały system. Dzięki temu krzaczek szybciej się przyjmie, stanie się stabilniejszy i lepiej będzie pobierać wodę oraz składniki odżywcze z gleby. Po kilku dniach sadzonka sama się wyprostuje i ruszy z intensywnym wzrostem. To proste rozwiązanie naprawdę działa i może uratować choćby mocno "przerośnięte" okazy.
Czym zasilić sadzonki pomidorów? Popiół drzewny pod korzeń - naturalne turbo doładowanie
Nie każdy wie, iż doskonałym, darmowym nawozem startowym dla pomidorów jest zwykły popiół drzewny. Wystarczy wsypać dwie łyżki do dołka i wymieszać z ziemią. Taki dodatek dostarcza potasu i fosforu - pierwiastków kluczowych dla obfitego kwitnienia i owocowania. Poprawia także strukturę gleby i jej odczyn. Nie zawiera azotu, ale za to znakomicie uzupełnia inne składniki, których rośliny potrzebują na początku sezonu. Warunek? Musi pochodzić z czystego, nieskażonego drewna.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.